- Uważam, że zbiórka [PiS] jest zgodna z prawem – powiedział Adam Bodnar. - Czym innym są zbiórki publiczne, gdyby ktoś zbierał coś na cel społecznie użyteczny i wtedy musi taką zbiórkę zarejestrować w MSWiA, a czym innym jest ustawa o partiach politycznych, która pozwala na to, aby wpłacać darowizny na poczet partii politycznych, odpowiednio je opisać, podać swój numer PESEL. W ustawie są bardzo szczegółowe wymogi. Tak więc nie widzę żadnego problemu z taką zbiórką. Każda partia polityczna może w dowolnym momencie zachęcać swoich zwolenników do wpłacania składek – wyjaśnił szef resortu sprawiedliwości.
Na uwagę Bogdana Rymanowskiego, że odrzucenie sprawozdania PiS przez PKW było dla koalicji rządzącej strzałem w stopę, bo PiS zyskał na zbiórce już ponad 3 mln zł, gość Radia ZET odpowiedział, że decyzje podejmowane w kontekście oceny sprawozdań finansowych partii nie są motywowane tym, jakie będą dalsze ich konsekwencje.
- Po prostu doszło do szeregu sytuacji wydatkowania środków publicznych na potrzeby kampanii wyborczej. W przypadku mojego resortu to jest spot nakręcony przez (Zbigniewa) Ziobrę i jego ekipę, który promował nowelizację kodeksu karnego, ale naprawdę miał charakter wyborczy. I cieszę się, że PKW wszystkie tego typu wydatki oceniła – mówił Adam Bodnar.
Czytaj więcej
Prawo i Sprawiedliwość apeluje o wpłacanie darowizn na jego rzecz. Problem w tym, że jednocześnie domaga się podawania numerów PESEL. A to już może naruszać RODO - ostrzegają eksperci.
Bodnar: będą zmiany w aresztach tymczasowych
Na pytanie o „polityczny rachunek sumienia” po dziewięciu miesiącach w resorcie sprawiedliwości, Adam Bodnar odpowiedział:- Uważam, że w tych warunkach ustrojowych – a są to warunki trudne, ponieważ nie ma dobrej współpracy z Kancelarią Prezydenta, system dość trudny – robię wszystko, co możliwe, by jak najszybciej przywracać praworządność.