O takim przypadku informuje portal forsal.pl, który opisuje historię pana Patryka. Mężczyzna w 2005 roku przeprowadził się z Warszawy do pustelniczej chatki w Bieszczadach. Sprzedał wszystkie urządzenia elektroniczne (radio, telewizor, laptop, telefon), jednak nie wyrejestrował się z abonamentu RTV. W 2023 r. o zaległy abonament upomniała się Poczta Polska, a sprawa trafiła do sądu.
Portal zwraca uwagę, że nawet w tej oczywistej sytuacji (oczywistej, że pustelnik nie oglądał telewizji polskiej od 2005 r.), sąd nie uwolni pustelnika od zaległego abonamentu. Jak przykład przywołano wyrok w sprawie Polki, która na trzy lata wyjechała do Belgii, ale nie wyrejestrowała telewizora, który zabrała ze sobą.