Gdy przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak informował o godz. 10:00, iż głosowanie w wyborach do europarlamentu przebiega spokojnie i bez większych incydentów, niektórzy musieli potraktować to oświadczenie jako rzuconą rękawicę. I tak, do jednej z obwodowych komisji wyborczych w województwie warmińsko-mazurskim stawił się pijany mąż zaufania, o czym informuje Państwowa Agencja Prasowa. Jest to pierwsze odnotowane w dzisiejszych wyborach przestępstwo.
— To, jak widać, taka nasza tradycja — stwierdził zastępca przewodniczącego PKW Konrad Składowski podczas konferencji PKW o godz. 13:30. — Jeden z mężów zaufania w województwie warmińsko-mazurskim stawił się do lokalu wyborczego, będąc w stanie nietrzeźwości, co potwierdziło badanie przeprowadzone przez policję.