Raport „Diagnoza przemocy wobec dzieci w Polsce” publikowany jest od 2013 r. co pięć lat. Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej grupie ponad 2000 nastolatków z całej Polski (w wieku 11–17 lat, w przypadku pytań o przemoc seksualną – 13–17 lat).
Najczęściej wskazywanym w badaniu rodzajem przemocy – 66 proc. respondentów niezależnie od płci i wieku – była ta pochodząca od rówieśników. Przy czym częściej wskazywały na nią dzieci z miast (70 proc.) niż ze wsi (63 proc.). Widać wyraźny wzrost we wszystkich jej typach: fizyczna z 41 w 2013 r. do 48 w 2023 r., psychiczna zaś – 28 do 43 proc. Liczba osób, które doświadczyły prześladowania (długotrwałego znęcania się) to 18 proc. w porównaniu z 11 proc. dekadę wcześniej.
Czytaj więcej
Kampanie informacyjne, zasady wysłuchania nieletnich przez sąd, ułatwione wykrywanie pornografii czy lepszy dostęp do terapii dla byłych i potencjalnych sprawców przemocy seksualnej – to podstawowe założenia rządowego planu.
Co trzecie dziecko spotkała przemoc ze strony bliskich dorosłych. Jeśli jednak ograniczyć odpowiedzi tylko do roku poprzedzającego badanie, to odsetek ten wyniósł 20 proc., podczas gdy w 2018 r. było to 33 proc. Znacząco spadła liczba dzieci doświadczających regularnie przemocy fizycznej – z 22 proc. w 2013 r. do 15 proc. w obecnej edycji badania. Choć ojcowie i matki stosują przemoc w zbliżonym stopniu, to mężczyźni częściej uciekają się do przemocy fizycznej (35 proc. wobec 31 proc.), a kobiety psychicznej – 43 proc. wobec 39 proc.
Znacznie mniej korzystnie dla ojców wypada odpowiedź na pytanie, u kogo dzieci poszukują pomocy – znaleźli się dopiero na trzecim miejscu z wynikiem 45 proc. Małoletni znacznie częściej szukają wsparcia u matek (65 proc.), koleżanek i kolegów (64 proc.). Jeszcze gorzej w tej kwestii wypada system edukacji – 13 proc. krzywdzonych dzieci zgłasza się do psychologa/pedagoga w szkole, a 11 proc. do nauczyciela.