Prezydent Salome Zurabiszwili to pierwsza kobieta prezydent Gruzji, jest to także pierwsza osoba na prezydenckim stanowisku w kraju wobec, której rozpoczęto procedurę impeachmentu. Impeachment polega na postawieniu w stan oskarżenia i pociągnięcia do odpowiedzialności osób zajmujących najważniejsze stanowiska w państwie. Procedura ta dotyczy dokonania najpoważniejszych naruszeń prawa. 

W przypadku prezydent Gruzji dotyczy złożenia przez nią służbowych wyjazdów w Berlinie oraz Brukseli w dniach 31 sierpnia, 1 oraz 6 września bez otrzymania na nie zgody rządu. Wyjazdy miały na celu zdobycie poparcia dla Gruzji podczas kampanii o przyznanie statusu kandydata do Unii Europejskiej. Zdaniem sądu miało to stanowić naruszenie miejscowej ustawy zasadniczej, z tą decyzją zgodziło się sześciu orzekających sędziów, pozostałych trzech zgłosiło zdanie odmienne. 

Czytaj więcej

W co grają władze Gruzji? Rządząca partia chce impeachmentu prezydent Salome Zurabiszwili

Wobec decyzji Trybunału, gruziński parlament ma teraz dwa tygodnie na zwołanie sesji i podjęcia głosowania o impeachmencie prezydent. Wnioskodawcy procesu, czyli partia Gruzińskie Marzenia potrzebuje co najmniej 100 głosów poparcia, aby postawić polityk w stan oskarżenia, oznacza to, że potrzebowaliby poparcia wszystkich swoich członków oraz opozycji. Wydaje się to niemożliwe ponieważ nie wszyscy członkowie partii  są przekonani co do impeachmentu wobec Zurabiszwili. 

Zurabiszwili jest prezydentem Gruzji od 2018 roku, startowała jako bezpartyjna kandydatka z poparciem rządzącej partii Gruzińskie Marzenia. Tej samej, która obecnie chce jej odsunięcia od władzy. Ten konflikt wynika z faktu iż prezydent chce prowadzić prozachodnią politykę dla kraju, natomiast partia stanowi prorosyjskie ugrupowanie.