Reklama

Emotikon potwierdzi zawarcie umowy

Nie tylko słowne czy pisemne poświadczenie zostanie uznane za dowód na zaakceptowanie warunków transakcji. Okazuje się, że taką deklarację możemy złożyć, posługując się bardziej nietypowymi metodami, jak znak kciuka.

Publikacja: 18.07.2023 02:00

Emotikon potwierdzi zawarcie umowy

Foto: Adobe Stock

Przekonał się o tym kanadyjski rolnik, którego historia dotycząca zawarcia porozumienia w taki właśnie nietypowy sposób niedawno obiegła media. Mężczyzna po zakończeniu negocjacji ze swoim kontrahentem otrzymał od niego umowę w wersji elektronicznej. Rolnik odpowiedział na nią, wysyłając ikonę skierowanego w górę kciuka. W jego mniemaniu potwierdził jedynie jej odebranie. Później chciał wycofać się z całego przedsięwzięcia, co nie spodobało się jego klientowi.

Pozywając rolnika, klient argumentował, że według niego użycie tego konkretnego symbolu oznaczało akceptację przedstawionych warunków. Sąd przyznał mu rację i nakazał rolnikowi zapłatę kilkudziesięciu tysięcy dolarów kary (sygn. akt: QBG-SC-00046-2022).

Jak przypomina adwokat Wojciech Kulis, partner w Kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy, „na gruncie prawa anglosaskiego i polskiego możliwość wykorzystania emotikonów do zawarcia umowy lub wyrażenia innego oświadczenia woli, na przykład odrzucenia oferty, nie budzi wątpliwości teoretycznych”.

Każda umowa to zgodne oświadczenie woli dwóch stron. Może stanowić je każde zachowanie człowieka, wyrażające zamiar wywołania określonego skutku prawnego. Aby jednak doszło do zawarcia transakcji, musi być ono jednoznaczne. I to zagadnienie – jak wskazuje ekspert – stało się właśnie przedmiotem rozważań kanadyjskiego sądu.

Reklama
Reklama

Wojciech Kulis wskazuje, że porozumienie między ludźmi używającymi danego języka opiera się na wspólnym rozumieniu przez nich wyrazów. Podkreśla, że emotikony także stanowią język – chociaż uproszczony – jednak znaczenie, jakie niesie ze sobą użycie poszczególnych z tych znaków, kształtuje się znacznie krócej niż wyrazów używanych w tym regularnym.

– Mamy jednak już takie emotikony, których znaczenie wśród odbiorców budzi stosunkowo mało wątpliwości. Jednym z najbardziej znaczących emotikonów z tej grupy jest kciuk skierowany w górę, który w rozumieniu powszechnym, i przyjętym również w orzeczeniu sądu kanadyjskiego, oznacza akceptację i zgodę na coś – wyjaśnia prawnik.

I precyzuje, że w Polsce do  zawierania transakcji przy zastosowaniu tego symbolu dochodzi bardzo często.

– Na przykład idąc do sklepu, ekspedientka pyta nas, czy chcemy torbę na zakupy. Podnosimy kciuk do góry i dochodzi do zawarcia umowy sprzedaży tej torby – mówi. Zaznacza jednak, że stosowanie emotikonów, których symbolika nie jest tak powszechnie rozumiana i które zapewne nigdy nie nabiorą wspólnego znaczenia, nie będzie prowadziło do zawierania umów.

Adwokat zauważa, że w sprawie kanadyjskiej rolą sędziego była ocena korespondencji między stronami i ustalenie, jakie znaczenie miał fakt zastosowania wirtualnego znaku kciuka, który przesłany został jako odpowiedź na konkretne zapytanie.

– Takie wątpliwości na pewno będą pojawiały się też przed polskimi sądami, które już niedługo będą rozstrzygać podobne sprawy – przewiduje.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama