Senatorowie odrzucili zmiany w zasadach wyborczych. Główne ich uwagi dotyczyły niedopuszczalności przyjmowania zmian w kodeksie wyborczym tak krótko przed wyborami.
Według licznych opinii prawnych i orzeczeń TK przewidziany w prawie półroczny termin liczy się do pierwszej czynności w kalendarzu wyborczym – ogłoszenia dnia głosowania. To musi nastąpić w sierpniu, więc zmiany były możliwe do połowy lutego.
Przedmiotem ożywionej dyskusji było też to, czy nowelizacji wprowadza zmiany, które mogą mieć wpływ na wynik wyborów. Szczególne zastrzeżenia opozycyjnych senatorów budziły przepisy uniemożliwiające posłużenie się paszportem przy głosowaniu przez obywateli polskich stale przebywających za granicą, którzy jednak w dniu wyborów znaleźli się w kraju i chcieli oddać głos.
Czytaj więcej
Jeśli prace nad ordynacją wyborczą się przedłużą, oznaczałoby to, że zmiany te weszłyby w czasie...
Z kolei przedstawiciele obozu rządzącego oraz Państwowej Komisji Wyborczej twierdzili, że zmiana ta jest potrzebna, gdyż umożliwiała ona dopisanie się do spisu wyborców w danym lokalu bez możliwości zweryfikowania, czy obywatel ten nie głosował już w innym obwodzie.