Zmiana przepisów dotyczących szczepień cudzoziemców przebywających w Polsce krócej niż trzy miesiące oraz uchodźców to tylko część szczepionkowej reformy zapowiadanej przez resort zdrowia.
Czytaj także: Rząd chce szczepić cudzoziemców, nawet tych przejazdem
Już od 2019 r. zmieni się Kalendarz Szczepień Obowiązkowych. Szczepienie przeciw gruźlicy ma się odbywać przed wypisaniem noworodka ze szpitala, ale niekoniecznie w ciągu 24 godzin od porodu. To przeciwko różyczce będzie natomiast wykonywane już w 6., a nie jak dziś w 10. roku życia. Rozważane jest także doszczepienie dziewcząt w wieku 19 lat, które ryzykują zakażenie w ciąży.
Zdaniem wiceministra zdrowia Marcina Czecha, doprecyzowania wymagają przepisy prawa krajowego związane z nadzorem, przechowywaniem oraz utylizacją szczepionek. – Bezpłatne szczepienia obowiązkowe osób do 19. roku życia wykonywane są wyłącznie w ramach umów z NFZ, co oznacza, że wiele przychodni niepublicznych nie otrzymuje szczepionek refundowanych. Brakuje też przepisów wskazujących na odpowiedzialność świadczeniodawców za prawidłowe przechowywanie szczepionek oraz dysponowanie nimi – zauważył wiceminister Czech.
Resort zdrowia i Główny Inspektorat Sanitarny chciałyby także uregulować zasady transportowania szczepionek kupionych przez pacjentów z apteki do przychodni. Dziś lekarz może odmówić zaszczepienia takim produktem, tłumacząc, że został naruszony tzw. łańcuch chłodniczy, czyli zbiór warunków przechowywania, transportu i dystrybucji produktów immunologicznych dla zachowania ich trwałości i przeciwdziałania zmniejszeniu ich skuteczności. Resort rozważa wprowadzenie specjalnych pojemników lub torebek termicznych, które miałaby zabezpieczać naklejka, zmieniająca barwę, jeśli doszłoby do przegrzania szczepionki (a tym samym zmniejszenia jej skuteczności).