Jeżeli rodzice nie będą mieć nic przeciw temu, uczeń nie tylko przejdzie w szkole kolejne bilanse zdrowotne, ale też kontrolę stanu uzębienia. Zgodnie z zapowiedziami resort zdrowia chce wziąć odpowiedzialność za zdrowie uczniów i zadbać o profilaktykę już na poziomie placówki oświatowej.
Czytaj też: Szkolne gabinety dentystyczne zwiększą szansę na kontrakt z NFZ
Przyjęty przez rząd projekt ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami zakłada, że każdy z nich, bez względu na miejsce zamieszkania i typ szkoły, ma zostać objęty profilaktyczną opieką zdrowotną oraz opieką stomatologiczną. Zadbają o to pielęgniarka środowiska nauczania i wychowania albo higienistka szkolna oraz dentysta. Pielęgniarka przyjmie w szkolnym gabinecie, a stomatolog będzie mógł leczyć uczniów w dentobusie. Rodzice i pełnoletni uczeń mogą się nie zgodzić na leczenie zębów w szkole.
Pielęgniarka ma być w kontakcie z rodzicami i wymieniać się z nimi informacjami o stanie zdrowia dzieci. Ustawa przewiduje także opiekę nad uczniami przewlekle chorymi lub z niepełnosprawnością.
To szkoła ma wygospodarować miejsce na gabinet pielęgniarski i nie będzie jej wolno pobierać z tego tytułu żadnych opłat. Również gabinet dentystyczny, którego wyposażenie kosztuje minimum kilkadziesiąt tysięcy złotych, będzie należał do szkoły.