Gdy mój dziesięcioletni syn chce mnie zmusić do zmiany zdania, jako ostateczny argument pisze kredą pod domem, specjalnie, bym widział przez okno: „bo zostanę radcą prawnym". Te rodzinne żarty i przekomarzania nasunęły mi już poważne pytanie: ilu jego rówieśników czy nawet starszych od niego nastolatków, a również ilu dorosłych zna różnice między adwokatem a radcą prawnym. I szerzej, ilu młodych Polaków wie, jak działa wymiar sprawiedliwości?
Odpowiedź byłaby pewnie zatrważająca. Nie wiem, czy są takie badania, ale wiem, że są dane statystyczne dotyczące zapotrzebowania na pomoc prawną, które nie nastrajają optymistycznie. Otóż w Polsce z usług adwokata świadomie korzysta zaledwie 5 proc. społeczeństwa. W Niemczech dla przykładu jest to ponad 80 proc. populacji. Skąd taka dysproporcja? Dlaczego świadomość prawna jest w Polsce na tak niskim poziomie? Dlaczego Polacy nie szukają porady eksperta, gdy nie rozumieją umów, gdy są w sporze z urzędem lub sąsiadem? Ogromnym problemem naszej społecznej mentalności jest to, iż z usług profesjonalnego prawnika korzysta się dopiero, kiedy „wybucha pożar". Nie jesteśmy nauczeni profilaktyki prawnej. Nie nauczyliśmy się, że także w sprawach prawnych lepiej zapobiegać, niż leczyć. Urzędy, ubezpieczalnie, umowy z życia codziennego, oświadczenia, zgoda na zabiegi, operacje, gwarancja, rękojmia itd. Wielu Polaków nie rozumie, co czyta i co gorsza, nie rozumie, co podpisuje. Tym samym stają na słabszej pozycji wobec korporacji finansowych, spółek, banków, urzędów czy osób świadomych swoich praw i obowiązków. Ta szeroka grupa prawnie wykluczonych jest w moim przekonaniu o wiele za duża jak na standardy demokratycznego państwa prawnego.
Dlaczego tak się dzieje, że w krajach wysoko rozwiniętych świadomość prawna jest znacznie większa? Myślę, że odpowiedzi należy szukać w systemie edukacji. W programie edukacyjnym szkół niemieckich jednym z przedmiotów są zajęcia z polityki, na których przybliżane są również aspekty prawne życia codziennego. Dzięki temu rośnie podmiotowość polityczna, ale też właśnie świadomość prawna. Chcemy korzystać z tego wzorca.
W Polsce do tej pory nie było systemowych działań, które edukowałyby dzieci i młodzież z zakresu prawa. Chcemy to zmienić.
Podniesienie świadomości prawnej to jeden z ważnych celów stojących przed samorządem adwokackim. Naczelna Rada Adwokacka zawarła z Ministerstwem Sprawiedliwości, przy współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej specjalne porozumienie w sprawie przystąpienia do programu edukacji prawniczej wśród młodzieży. Chcemy rozpocząć cykl działań edukacyjnych, bo prawdą jest, że „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie". Mamy nie tylko wiedzę. Mamy doskonałe pomysły, jak tę wiedzę przełożyć na język młodzieży, by edukacja prawnicza nie była kolejnym nudnym przedmiotem do odbębnienia. Chciałbym, abyśmy w niedalekiej przyszłości nie różnili się od innych wysoko rozwiniętych państw w zakresie profilaktyki i świadomości prawnej.