Targi o wystawianie kart zgonu trwają już od co najmniej dziesięciu lat i sprowadzają się do odpowiedzi na pytanie, kto ma płacić za stwierdzenie zgonu.
NFZ nie kontraktuje
Zgodnie z przepisami ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych zgon i jego przyczyna powinny być ustalone przez lekarza leczącego chorego w ostatniej chorobie (art. 11 ust. 1). A gdy nie jest to możliwe, stwierdzenie zgonu powinno nastąpić w drodze oględzin. Te zaś przeprowadza albo lekarz, albo osoba (koroner) powołana do dokonywania tych czynności przez starostę. Ustawa zastrzega jednocześnie, że koszty tych oględzin i wystawionego świadectwa nie mogą obciążać rodziny zmarłego.
– Z powyższego wynika, że stwierdzenie zgonu przez lekarza lub inną osobę wyznaczoną przez starostę należy traktować jako wyjątek od zasady – mówi Bernadeta Skóbel, radca prawny Związku Powiatów Polskich.
Ale lekarze wyjazdów do zmarłych odmawiają. A to dlatego, że Narodowy Fundusz Zdrowia takich świadczeń nie kontraktuje. Nie zwraca także lekarzom kosztów dojazdu do zmarłego.
– Najlepszym rozwiązaniem byłoby powołanie funkcji koronera, z którym właściwy starosta podpisywałby umowę – mówi Andrzej Sawoni, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie. – Same świadczenia polegające na stwierdzeniu zgonu i jego przyczyn mógłby finansować Skarb Państwa – dodaje.