Ranking kancelarii prawniczych 2014: Niższe stawki za usługi prawników i większa dostępność

Kancelarie zmieniają się nie tylko pod wpływem kryzysu, ale również fali młodych prawników.

Publikacja: 17.04.2014 02:00

Coraz większa konkurencja zmienia rynek prawny. Z jednej strony rosnąca liczba adwokatów i radców pozwala kancelariom na pozyskiwanie wykwalifikowanych prawników za niższe stawki. Ci młodzi nie są bowiem jeszcze konkurencją dla firm prawniczych o ustabilizowanej pozycji, obsługujących sektor dużych i średnich przedsiębiorstw. Na dumpingowe ceny wchodzących na rynek narzekają ci, którzy do tej pory zajmowali się obsługą małych firm. ?Z drugiej strony kryzys wymusza obniżanie stawek. Nawet te kancelarie, które nie narzekają na brak pracy i zwiększają swoje przychody, mówią o tym, że by zarobić te same pieniądze, muszą dziś pracować więcej.

Partner to coraz częściej tylko tytuł i wyższa pensja, a nie udział w zyskach całej firmy

Sieciówki i butiki

Te zmiany komplikują sytuację prawników z warszawskich biur międzynarodowych kancelarii sieciowych.

Piotr Kochański, partner zarządzający Kochański Zięba Rapala i Partnerzy, który był partnerem w międzynarodowych kancelariach, a dziś sam jest współzałożycielem polskiej, tak mówi ?o trudnościach, z jakimi borykają się „sieciówki": – Nie są w stanie odpowiedzieć na wyzwania rynku i dostosować efektywnie stawek do realnych możliwości klientów, ponieważ bardzo często stawki ustalane są w firmach sieciowych na poziomie centrali, które znajdują się w krajach ?o innych realiach rynkowych, np. Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone. Często również koszty działalności sieciówek rozkładane są na całą międzynarodową organizację. To nie pozwala często na swobodne ustalanie poziomów honorariów konkurencyjnych wobec firm lokalnych. Staramy się z tego korzystać proponując za rozsądne stawki usługi tej samej jakości.

Marcin Wystrychowski, partner w firmie doradczej TheStorm, także zauważa, że kancelariom będącym członkom międzynarodowych sieci coraz trudniej spełnić korporacyjne wymagania co do poziomu stawek. – Rynek polski wymusza ich obniżanie, ?a „centrale" nie zawsze chcą się na to godzić. W związku z tym maleje zakres spraw, którymi zajmują się „sieciówki". Coraz więcej spraw eksperckich przechodzi do małych butików, a bieżąca obsługa do mniejszych lokalnych kancelarii, które mogą oferować klientom niższe stawki – zwraca uwagę  Wystrychowski.

Ten proces był wyraźnie widoczny w ciągu ostatnich miesięcy na przykładzie praktyk farmaceutyczno-medycznych oraz regulacyjnych.

Jesienią byli partnerzy Wierzbowski Eversheds Małgorzata Modzelewska de Raad oraz Piotr Paśnik odeszli z tej kancelarii i założyli własny butik – zajmujący się prawem konkurencji, sporami oraz postępowaniami regulacyjnymi. – Jesteśmy konkurencyjni cenowo w porównaniu z sieciową kancelarią, a jednocześnie klient może liczyć na wysoką jakość naszej pracy – mówi mec. Piotr Paśnik. – Dodatkowym plusem z punktu widzenia klienta jest także to, że w butiku wspólnicy osobiście zajmują się jego sprawą, inaczej niż w dużej kancelarii, w której część pracy zwykle wykonują młodsi prawnicy – dodaje.  Przyznaje też, że takie zmiany wymusza rynek.

Jeszcze bardziej widoczne jest to w przypadku prawa farmaceutycznego.  Na przełomie marca ?i kwietnia z kancelarii Baker ?& McKenzie odszedł kilkuosobowy zespół prawników, w większości właśnie specjalistów od prawa farmaceutycznego. Powstała nowa kancelaria – KRK Kieszkowska Rutkowska Kolasiński.

– Takie odejścia następowały również w innych kancelariach. To między innymi skutek tego, że rynek innowacyjnych firm farmaceutycznych w Polsce się skurczył, w wyniku polityki refundacyjnej państwa – mówi Marek Rosiński, partner zarządzający Baker McKenzie. – W tej sytuacji funkcjonowanie jako wyspecjalizowany butik jest łatwiejsze. Będziemy kontynuować współpracę w elastycznej formule – dodaje mec. Rosiński.

Także na początku tego roku prawnicy specjalizujący się praktykach regulacyjnych, m.in. właśnie life science, odeszli także ?z kancelarii Dentons. Od stycznia 2014 roku działają we własnym butiku – Tomasik & Jaworski

– Rynek butików prawnych znacznie urósł w ostatnich pięciu latach, powodując, iż konkurowanie z nimi „spod" sieciowego brandu stało się biznesowo utrudnione, głównie z uwagi na wysokie stawki godzinowe i koszty prowadzenia dużej kancelarii – zwraca uwagę Wystrychowski.

Praktykę farmaceutyczną ?i ochrony zdrowia przebudowuje także CMS. Od kwietnia partnerem kierującym grupą nie jest już dotychczasowa szefowa tej praktyki. Do zespołu dołączono prawników transakcyjnych, szefem został także właśnie prawnik transakcyjny z doświadczeniem w sektorze zdrowotnym, Marek Sawicki. Jak wyjaśnia Andrew Kozlowski, partner zarządzający CMS: – Tak przemodelowany zespół będzie nastawiony nie tylko jak dotychczas na regulacje czy badania kliniczne, ale także na transakcje związane z ochroną zdrowia.

Prawnicy podkreślają, że wysyp butików farmaceutycznych związany jest z tym, że duże kancelarie mają coraz częściej nastawienie głównie transakcyjne. Na rynku działa już wiele butików zajmujących się prawem pracy, prawem konkurencji czy też innymi szczegółowymi dziedzinami prawa.

– Bieżąca obsługa przedsiębiorców w tych kwestiach coraz  częściej mniej się bowiem opłaca sieciówkom. Te skupiają się często bardziej na transakcjach i takimi szczegółowymi kwestiami z tych dziedzin prawa zajmują się o tyle, o ile mają one związek z daną transakcją i funkcjonowaniem firmy tuż po – mówi prawnik jednego ze stołecznych butików.

Prawo pracy w kryzysie

Kryzys otwiera jednak także nowe perspektywy pracy dla prawników. Katarzyna Dulewicz, partner w kancelarii CMS, ekspert prawa pracy, zwraca uwagę właśnie na zmiany w tej dziedzinie.  – Rynek obsługi w zakresie prawa pracy uległ zmianom w ciągu ostatnich kilku lat. Przyczyną jest zwiększona aktywność związków zawodowych, których coraz więcej powstaje w spółkach z sektora prywatnego. W odpowiedzi wiele korporacji odważniej zajęło się tematem związków, a niektóre zmieniają podejście. Zaczynają planować globalne strategie relacji ze stroną pracowniczą nawet na poziomie europejskim. Pracodawcy śmielej wypowiadają układy zbiorowe pracy, inwestorzy bardziej powściągliwie negocjują pakiety socjalne, coraz mniej hojnie rozdając przywileje – dodaje mec. Dulewicz.

Zmieniają się także warunki pracy samych prawników. Kancelarie nie są już tak skłonne do awansowania ich na partnerów, zdarza się odwoływanie awansów.  Coraz popularniejsze jest także powoływanie tzw. partnerów na pensji – którzy nie uczestniczą w podziale całości zysku kancelarii.

– W naszej kancelarii są trzy szczeble partnerskie - mówi mec. Kochański. – Partnerzy III stopnia, tzw. partnerzy w Equity, czyli Wspólnicy. Partnerzy II stopnia, którzy tworzą samodzielne departamenty i mają udział w ich zyskach oraz Partnerzy w okresie budowy praktyki Partnera, którzy mają wiedzę i doświadczenie, a część ich wynagrodzenia uzależniona jest od wyników prowadzonych przez nich praktyk.

Zdaniem wielu prawników zjawiska, które dziś obserwujemy na polskim rynku, mogą trwale zmienić obraz kancelarii prawnych w Polsce.

–  Czekają nas duże przekształcenia na rynku, może zmienić się cała struktura i segmentacja kancelarii zajmujących się obsługą dużego biznesu. Następuje pogłębienie specjalizacji, część kancelarii wyspecjalizuje się w określonych produktach lub gałęziach gospodarki. Trudniej będzie działać na rynku kancelariom zajmującym się ogólnie rozumianą obsługą przedsiębiorstw – ocenia Paweł Pietkiewicz, partner zarządzający kancelarią White & Case.

Model niemiecki

O głębokich przekształceniach rynku mówi także mec. Marek Rosiński. –  Polski rynek jest bardzo konkurencyjny. Sądzę, że w ciągu najbliższych pięciu lat nie powstaną kancelarie liczące 300 lub więcej prawników. Przewiduję, że zmierzamy w kierunku modelu niemieckiego – kancelarii średniej wielkości. Jednocześnie trwa konsolidacja na rynku światowym, która zmierza do wyłonienia grupy kilkunastu czołowych kancelarii globalnych, które podzielą rynek usług prawnych dla największych graczy – dodaje partner zarządzający Baker & McKenzie.

Regiony silne oddziałami

Zmienia się także sytuacja kancelarii w regionach. Są takie, które mają swoje oddziały w innych miastach, także  w Warszawie – czy to dla skuteczniejszej obsługi własnych klientów, czy też pozyskiwania tych ze stolicy. Często mogą im zaoferować konkurencyjne ceny. Dzięki niższym kosztom życia w mniejszych miastach i dużemu napływowi młodych prawników mają zwykle niższe koszty pracy. Te największe kancelarie regionalne zazwyczaj szukają klientów wśród średniej wielkości przedsiębiorstw.

– W tej grupie rośnie świadomość konieczności korzystania ?z profesjonalnego prawnika – ocenia mec. Jarosław Ostrowski, partner zarządzający kancelarii Ostrowski i Wspólnicy, z siedzibą w Toruniu. – Są to np. firmy rodzinne, które urosły i umocniły swoją pozycję. Na ich potrzeby lokalny rynek kilkuosobowych kancelarii nie odpowiada. Jest tu miejsce dla takich firm jak nasza – ocenia mec. Ostrowski.

Prawnicy z tych większych regionalnych kancelarii mówią ?o tym, że konieczność obniżania stawek w związku z falą młodych odczuwają przede wszystkim te mniejsze kancelarie, obsługujące osoby fizyczne i małe firmy, którym wystarczy np. jeden prawnik lub dwu-, trzyosobowy zespół prawniczy. Z tymi bowiem mogą konkurować ci, którzy właśnie wchodzą do zawodu i zakładają własne praktyki.

– Wkrótce jednak będą mogli konkurować także z większymi kancelariami. Dlatego chcemy być ciągle krok do przodu i stawiamy na innowacyjność. Wprowadziliśmy np. system, dzięki któremu klienci są automatycznie informowani o zmianach w aktach. Mają dzięki temu bieżącą wiedzę o tym, co dzieje się w ich sprawie – mówi mec. Ostrowski.

Wymagania klientów

Prawnicy starają się dostrzec ?i zaspokoić coraz więcej potrzeb swoich klientów. Niektórzy oczekują np., że prawnik z danej kancelarii będzie pracował także ?w siedzibie spółki – w ramach tzw. dyżurów. To trend coraz częstszy nie tylko w Warszawie, ale i w regionach. Zauważają go np. wspólnicy zarządzający poznańską kancelarią Sowisło & Topolewski. – Krzysztof Topolewski i Paweł Sowisło. – Rośnie też liczba portali oferujących odpowiedzi na niemal każde nurtujące klienta pytanie prawne, często w ramach określonych zagadnień branżowych. Prawnicy prowadzący praktykę w bardziej tradycyjnych formach nadal traktują to zjawisko w kategoriach ciekawostki, ale w naszej ocenie należy traktować je po prostu jako jedną ?z możliwości dotarcia do  klienta – zwłaszcza takiego, który w innym przypadku z pomocy prawnej w ogóle nie miałby szansy skorzystać – oceniają prawnicy ?z Sowisło & Topolewski.

Prawnicy coraz częściej na stałe do swojego słownika wpisują słowa: elastyczność, większa dostępność, i  godzą się z tym, że muszą dać klientom coś więcej niż tradycyjna oferta doradztwa prawnego. Choć eksperci podkreślają, że nasz rynek ciągle jest jeszcze bardzo tradycyjny i prawdziwa konkurencja, walka o klienta ?i wprowadzanie prawniczych innowacji dopiero przed nami.

Coraz większa konkurencja zmienia rynek prawny. Z jednej strony rosnąca liczba adwokatów i radców pozwala kancelariom na pozyskiwanie wykwalifikowanych prawników za niższe stawki. Ci młodzi nie są bowiem jeszcze konkurencją dla firm prawniczych o ustabilizowanej pozycji, obsługujących sektor dużych i średnich przedsiębiorstw. Na dumpingowe ceny wchodzących na rynek narzekają ci, którzy do tej pory zajmowali się obsługą małych firm. ?Z drugiej strony kryzys wymusza obniżanie stawek. Nawet te kancelarie, które nie narzekają na brak pracy i zwiększają swoje przychody, mówią o tym, że by zarobić te same pieniądze, muszą dziś pracować więcej.

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów