Mechanizm warunkowości jest nowym instrumentem ochrony interesów finansowych UE. Daje on możliwość zawieszenia transferu unijnych pieniędzy do tych krajów członkowskich, w których stwierdzono łamanie rządów prawa. Przy czym Komisja Europejska musi wykazać istnienie związku między tym faktem a interesami finansowymi UE.
Warszawa i Budapeszt były przeciwne mechanizmowi i zaskarżyły go do TSUE, twierdząc, że jest niezgodny z unijnymi traktatami. Rzecznik generalny TSUE uznał, że skargi Polski i Węgier należy oddalić. TSUE nie musi orzekać zgodnie z opinią rzecznika generalnego, ale jeśli ją uwzględni w wyroku, który ma zapaść na początku 2022 r. Polska może stracić dotacje unijne i środki na Krajowy Plan Odbudowy. Zagrożona mechanizmem warunkowości kwota wypłat z unijnego budżetu dla Polski na lata 2021-2027 wynosi 770 mld zł.
Przypomnijmy, że w środę Komisja Europejska poinformowała o uruchomieniu przeciwko Polsce procedury przeciwnaruszeniowej w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z orzecznictwem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o wyroki uderzające w prymat prawa UE oraz o fakt, że po wejściu do TK tzw. sędziów- dublerów, Trybunał nie spełnia kryteriów niezależności i niezawisłości.
Z kolei we wtorek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozstrzygając w sprawie rumuńskiej stwierdził, że prawo unijne nie stoi na przeszkodzie, aby orzeczenia TK były wiążące dla sądów powszechnych, pod warunkiem że zagwarantowana jest niezawisłość tego sądu w zakresie w szczególności władzy ustawodawczej i wykonawczej. Zasada pierwszeństwa prawa Unii zakazuje sądom krajowym, pod groźbą sankcji dyscyplinarnych, dopuszczania do stosowania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego sprzecznych z prawem Unii.