To pierwsza tego rodzaju charytatywna inicjatywa prawników z wielkich kancelarii obsługujących biznes. Fundację powołali do życia we wrześniu 2008 r. przedstawiciele 26 największych firm prawniczych z Warszawy. Ma pomagać osobom ze środowiska prawniczego, które z powodów losowych, np. ciężkiej choroby czy wypadku, znalazły się w trudnej sytuacji materialnej, a także walczą o powrót do wykonywania zawodu. Będzie też wspierać osoby z ubogich rodzin, które chcą studiować prawo, oraz wyróżniających się wiedzą absolwentów, którzy chcieliby dalej szkolić się na aplikacji, ale utrudniają im to kłopoty finansowe lub inne ograniczenia, np. wynikające z niepełnosprawności.
W końcu listopada fundacja uzyskała status organizacji pożytku publicznego. W tym roku będzie już mogła skorzystać z wpłat 1 proc. podatku.
Działa już także strona internetowa fundacji: [link=http://www.prawodopomocy.pl/]www.prawodopomocy.pl[/link], z której można pobrać wzór formularza wniosku o udzielenie wsparcia. We wniosku należy m.in. podać, czy występuje się o pomoc rzeczową czy finansową, oraz oczekiwaną jej wartość. –Zbieramy wciąż pieniądze, ale już zaczęliśmy pomagać – informuje Krzysztof Hajdamowicz z zarządu fundacji.– Dwie osoby otrzymały od nas w sumie ponad 20 tys. zł.
Jedną z nich jest renomowana prawniczka, która z powodu ciężkiej choroby i inwalidztwa była zmuszona zaprzestać wykonywania zawodu i znalazła się w ciężkiej sytuacji materialnej. To właśnie jej tragedia stała się dla kolegów impulsem do założenia dobroczynnej fundacji. – Drugi przypadek to student prawa, który ma trudną sytuację rodzinną, ponieważ bardzo ciężko zachorowali jego rodzice. Studiuje zaocznie i pomogliśmy mu, opłacając rok studiów – opowiada Krzysztof Hajdamowicz.
Fundacja liczy na prawników, którzy zechcą przekazać jej 1 proc. swojego podatku. Już teraz kilka stołecznych kancelarii wspiera ją regularnymi darowiznami, a wydawnictwo C. H. Beck – pomocą rzeczową w postaci książek prawniczych.