Lepiej unikać tematów, które mogą wywołać konflikt w biurze

Zarobki, polityka, religia i seks – to główne punkty na liście zagadnień, których lepiej unikać w rozmowach w pracy. Polacy jednak od nich nie stronią

Publikacja: 14.11.2012 00:52

Lepiej unikać tematów, które mogą wywołać konflikt w biurze

Foto: Fotorzepa, Dariusz Pisarek Dariusz Pisarek

Brytyjczycy wyliczyli, że pracownik biura przeciętnie spędza trzy godziny w tygodniu na pogaduszkach z kolegami z pracy, rozmawiając głównie o pogodzie, celebrytach, jedzeniu, życiu uczuciowym, pieniądzach i zdrowiu.

W Polsce czas biurowych rozmów jest pewnie podobny, ale ich tematyka zapewne inna.

– Polacy są bardzo otwarci, niekiedy nawet za bardzo. U nas przy pierwszym wyjściu na papierosa możemy kogoś poznać do piątego pokolenia. Nie doceniamy różnych zagrożeń, na które może nas narazić zbytnia wylewność – twierdzi Krzysztof Kosy, psycholog biznesu.

Nie bez powodu eksperci ds. kariery publikują listy ryzykownych tematów, które mogą wywołać niepotrzebne konflikty i problemy. Ich wykaz niewiele się zmienia, choć w ostatnich latach pojawiają się nowe trendy. Jeden z nich dotyczy związków uczuciowych – co prawda w ankiecie agencji zatrudnienia Adecco okazało się, że dla pracowników w USA pytania na ten temat są najbardziej drażliwą kwestią, ale jak zwraca uwagę Lindsey Pollack, amerykański badacz karier młodego pokolenia, jego przedstawiciele są tu dużo bardziej otwarci. Nic dziwnego, skoro na Facebooku można określić swój status związku.

Młodzi ludzie bardziej otwarcie rozmawiają też o zarobkach, choć tu swobodę ograniczają niekiedy firmowe regulacje. Jakie inne tematy mogą nas narazić na kłopoty w pracy? Poniżej lista zagadnień najczęściej wymienianych przez polskich i zagranicznych ekspertów;

Reklama
Reklama

1. Polityka – otwiera listę „tematów tabu" amerykańskiego portalu Careeer Builder. Jego eksperci podkreślają, że różnice w poglądach (zwłaszcza przed wyborami) mogą popsuć nawet bardzo dobre relacje współpracowników, zwłaszcza gdy obie strony mają bardzo silne przekonania. Zdaniem Krzysztofa Kosego, w Polsce, gdzie w ostatnich latach podziały polityczne wywołują tak dużo emocji, jest to jeszcze bardziej ryzykowny temat. Tym bardziej że częściej niż Amerykanie czy Brytyjczycy zmieniamy partyjne sympatie.

2. Religia. jest bardzo osobistą sprawą i większość ludzi nie ma ochoty słyszeć, że ktoś nie zgadza się z ich przekonaniami, albo uważa swoje własne za najlepsze. Trudno tu też o dyskusje w oparciu o racjonalne argumenty. Dlatego lepiej unikać komentarzy czy żartów na ten temat, który w dodatku niekiedy łączy się z polityką. Z takim powiązaniem mamy często do czynienia w Polsce, co zwiększa ryzyko wywołania konfliktów w pracy.

3. Zarobki. To jeden z popularnych tematów biurowych plotek i jedyna kwestia, którą regulują firmy, wprowadzając klauzule poufności w kontraktach. Nawet bez takich klauzul psychologowie ostrzegają, że rozmowy o zarobkach mogą wywołać niepotrzebny stres, poczucie krzywdy, a podjęte w ich efekcie dyskusje o „niesprawiedliwym wynagrodzeniu" rzadko kończą się podwyżką. Częściej kłótnią i pogorszeniem atmosfery w dziale.

4. Seks. Zdaniem doradców z Careeer Builder, to temat, który może narażać na dyskomfort współpracowników, a poruszanie go w pracy jest nieprofesjonalne. Drażliwą kwestią mogą być też żarty dotyczące seksu i orientacji seksualnej. Tymczasem, jak wynika z badań agencji Work Express, co piąty Polak rozmawia w pracy o seksie, a prawie połowa wybiera konwencję żartu – uważając ją za bardziej bezpieczną.

5. Krytyka szefa. Wspólne narzekanie na firmę, szefa pozwala odreagować stres i wydaje się wzmacniać więzi wśród pracowników, co jednak może być złudzeniem. – Nie wiadomo, kiedy i do kogo dotrą wymieniane w takiej rozmowie komentarze – mówi Krzysztof Kosy, który radzi tu wstrzemięźliwość. Tym bardziej że Polacy często nadużywają tej krytyki, która może rodzić męczącą atmosferę ciągłego utyskiwania. Lepiej unikać wizerunku malkontenta, który nie pomaga w karierze.

6. Problemy rodzinne i zdrowotne. Eksperci radzą, by nawet najbardziej współczującym kolegom z biura oszczędzić szczegółowych opowieści o swych problemach, zwłaszcza gdy odrywamy ich od obowiązków. Lepiej też unikać osobistych pytań, jeśli druga osoba nie przejawia ochoty do zwierzeń. Ryzykowne jest nawiązywanie do podsłuchanych przypadkiem rozmów telefonicznych – o co łatwo w otwartych biurach.

Brytyjczycy wyliczyli, że pracownik biura przeciętnie spędza trzy godziny w tygodniu na pogaduszkach z kolegami z pracy, rozmawiając głównie o pogodzie, celebrytach, jedzeniu, życiu uczuciowym, pieniądzach i zdrowiu.

W Polsce czas biurowych rozmów jest pewnie podobny, ale ich tematyka zapewne inna.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama