Dużym wyzwaniem dla działów HR jest teraz zmiana pokoleniowa na rynku pracy. Coraz ważniejsze jest pokolenie Y, czyli dwudziesto- i trzydziestoparolatki. Mają oni często zupełnie inne podejście do pracy niż starsi pracownicy z pokolenia X, a także inne oczekiwania. Zależy im na elastycznym czasie pracy, na szybkim rozwoju, ciekawych wyzwaniach i zarobkach porównywalnych z zachodnimi. Wielu z nich ma za sobą staże, studia czy doświadczenia w pracy za granicą, więc wiedzą, ile tam zarabiają ich koledzy. Jednak w Polsce ich oczekiwania finansowe są często trudne do zaakceptowania dla pracodawcy, który musi początkującego pracownika wiele nauczyć, inwestując czas i pieniądze w jego szkolenie. Innym wyzwaniem działów HR jest dobór odpowiednich ludzi, zwłaszcza menedżerów, którzy nie tylko potrafią skutecznie działać w obecnych warunkach, ale są też gotowi na zmiany i będą potrafili taką zmianą zarządzać. Rośnie też potrzeba długoterminowego planowania rozwoju talentów. W Grupie Kruk, która planuje wejście na kolejne rynki zagraniczne, już teraz szukamy w naszych zespołach odpowiednich ludzi, którzy będą tę ekspansję realizować. Jednocześnie musimy wykształcić albo zrekrutować ich następców. Konieczne jest więc zapewnienie odpowiednich programów rozwojowych, w tym programów rozwoju talentów – efektywnych dla firmy i atrakcyjnych dla pracowników.
Agnieszka ?Saternus, dyrektor personalny ?MediaCom
W 2013 r. zdobyliśmy nowych klientów, za czym poszły ogromne wyzwania rekrutacyjne, a także te dotyczące podnoszenia efektywności oraz utrzymania motywacji i zaangażowania ludzi. Zwiększyliśmy zatrudnienie o prawie 50 proc., stawiając głównie na młode osoby, zaraz po studiach. Nasi pracownicy to głównie „igreki" (pokolenie Y) – osoby ambitne, znające języki, znakomicie poruszające się w świecie nowych technologii. Cenią indywidualizm, możliwość godzenia pasji osobistych z zawodowymi. Są towarzyskie i niecierpliwe, co z jednej strony pcha je do ciągłego rozwoju, a z drugiej zwiększa łatwość podejmowania decyzji o zmianie (np. pracy). Równocześnie od pierwszego dnia mają do czynienia z tak zwanym wielkim światem (wysokie budżety, celebryci, negocjacje). To bardzo oddziałuje na świeżych pracowników, powodując, że stają się ciekawym wyzwaniem menedżerskim. Rozmiar naszej działalności wymusza z jednej strony potrzebę ujednolicania procesów i podnoszenia efektywności, z drugiej zaś zapewnienia indywidualnego podejścia, co jest sporym wyzwaniem przy tak dużej skali. W najbliższej przyszłości będziemy się skupiać na tym, by naszym ludziom nie zabrakło wyzwań w coraz bardziej poukładanym środowisku, aby nie tylko nie poszukiwali wyzwań poza MediaComem, ale by współtworzyli nową definicję firmy świetnie zorganizowanej i przyjaznej ludziom.
Łukasz? Szalkowski, dyrektor personalny?Ghelamco
Jednym z długoterminowych wyzwań HR jest dziś rola liderów i rozwój przywództwa w firmach, tak by menedżerowie byli jednocześnie prawdziwymi liderami. Wtedy będą mogli skutecznie zadbać o poprawę efektywności organizacji oraz o jej wysoką innowacyjność, którą dziś trzeba utrzymać na stałe, gdyż stale trzeba szukać nowych możliwości. W rozwoju przywództwa chodzi o diagnozę kompetencji menedżerów – w tym tego, jak odpowiadają na zmieniające się uwarunkowania rynkowe – oraz o wyłonienie osób, które mają potencjał lidera. Kolejnym krokiem jest zapewnienie takim pracownikom odpowiedniej ścieżki rozwoju. Z kolei wśród bieżących wyzwań bardzo ważne jest tworzenie i utrzymanie dobrej kultury organizacyjnej, która polega na otwartej komunikacji, wymianie myśli, wiedzy i doświadczeń. Bardzo ważnie jest, by zapobiegać powstawaniu niepotrzebnych barier między menedżerami, zarządem i pozostałymi pracownikami czy między poszczególnymi działami. Szczególnie w obecnych czasach, gdy tak często zmieniają się oczekiwania konsumentów, otoczenie biznesu i produkty, dział HR musi dbać o budowanie kultury networkingu, współpracy między działami i pracownikami. W naszej organizacji taką kulturę udało się osiągnąć. Teraz więc stoimy przed wyzwaniem, by utrzymać ją także w przyszłości i nie popaść w skostnienie.