Warto zaplanować zwłaszcza garderobę do pracy. Chciałabym, żeby współczesne kobiety mogły skupić się na wyzwaniach zawodowych, a nie martwić, czy wyglądają modnie. Warto więc poświęcić trochę czasu na zaplanowanie bazy garderoby do pracy. Składa się ona z ubrań raczej neutralnych w stylu i pasujących do (prawie) wszystkiego. Takich, które nie sprawiają kłopotu w stylizacji, tylko można je włożyć niemalże w ciemno. Najlepiej zostać w kręgu klasycznych kolorów: bieli, szarości, granatu, czerni, beżu. One na pewno nie będą przestarzałe za rok czy dwa. Nie znudzą się też ani nie stworzą wrażenia nadmiaru. Często pomagam wybrać stroje do pracy moim klientkom i widzę, że neutralne kolory od razu dodają klasy. Bardzo istotna jest też jakość rzeczy, które nosi się często. Może się wydawać, że proste kroje zamaskują słabość tkaniny czy wykonania, ale jest dokładnie odwrotnie. Cały zestaw jest tak dobry, jak jego najsłabsza część.
Co powinno się znaleźć w bazowej garderobie dobrze ubranej kobiety? Szukałabym prostych sukienek dziennych, na tyle bezpiecznych, by nosić je same, bez żakietu. Sukienki wizytowej. Jasnych bluzek „pod". Spódnicy mniej więcej do kolan – ołówkowej lub rozkloszowanej. Ciemnych, wygodnych spodni – najmniej problemów sprawiają kroje bliżej ciała o długości do kostki lub nieco krótsze. Marynarki lub eleganckiej kurteczki. Koszuli zapinanej na guziki.
Jak nie wpaść w pułapkę kupowania szybkiej mody? Warto wyrobić sobie nawyk myślenia o funkcji ubrań. Gdzie będziemy je nosić? Czy są wygodne, komfortowe, trwałe? Czy włożymy je za pięć lat?
Niech o zakupie decyduje nie modna w tym sezonie falbana przy rękawie ani kolor roku, tylko funkcjonalność i długofalowy wpływ na całość garderoby i naszego stylu.