Aktualizacja: 05.12.2017 21:36 Publikacja: 05.12.2017 21:00
Foto: Fotorzepa, Wojciech Jakubowski
Może to wynikać z kilku czynników. Jednym z nich jest z pewnością fakt, że mamy rynek pracownika, który stawia warunki i postępuje jak chce. Innym powodem jest wychowanie młodego pokolenia nie przez rodziców, ale w sieci, czyli nigdzie i przez nikogo. Niezależnie od powodów mamy do czynienia z falą złego wychowania, której nie widziałem w minionych dziewięciu latach prowadzenia biznesu rekrutacyjnego.
Odnoszę niekiedy wrażenie, że u młodych ludzi powiedzenie „dzień dobry" i „do widzenia" stało się kulturowo niemile widziane. Zazwyczaj witając się z kandydatem, podaję rękę, mówię odpowiednią formułę powitalną i się przedstawiam. W odpowiedzi coraz częściej z tamtej strony słyszę nieartykułowany zestaw dźwięków będących prawdopodobnie przywitaniem i może nawet imieniem oraz nazwiskiem, ale głowy nie dam sobie uciąć. Na szczęście większości CV towarzyszą zdjęcia, co pozwala sprawdzić, czy aby na pewno siedzi przede mną właściwa osoba. Podanie dłoni metodą „na zdechłego śledzia" wzbudza mój niepokój, bo od razu się zastanawiam, czy dana osoba nie zemdleje za chwilę i nie przyjdzie mi jej reanimować. Na koniec następuje wyjście bez podania dłoni (może to i lepiej, bo „zdechły śledź" wzbudza moją odrazę) i często z jakimś hasłem rzuconym w przestrzeń biura, ale niekoniecznie do mnie jako rozmówcy.
Choć gwiazdkowe budżety 2024 wzrosną, to święta będą często skromniejsze niż przed rokiem. Co planują pracodawcy?
Rozwój generatywnej sztucznej inteligencji może radykalnie zmienić charakter pracy na najwyższych i najniższych stanowiskach.
Zmienia się polski rynek wolnych strzelców. To efekt transformacji technologicznej i słabszej koniunktury na rynku pracy.
Kwestia podniesienia wieku przejścia na emeryturę budzi emocje nie tylko w Polsce. Decyzję o podwyższeniu progu wieku emerytalnego podjęła właśnie Portugalia. Portugalski rząd wydał również komunikat o kolejnych, planowanych zmianach.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
W kultowym filmie „Czterdziestolatek”, który został nakręcony w latach 70., budowlańcami, inżynierami, kierownikami i prezesami są mężczyźni. To oni wykuwają kilofami przyszłość narodu na poligonach dworca centralnego czy Trasy Łazienkowskiej. A kobiety….? W tej złożonej drabinie społecznej pełnią zgoła inne, niższe funkcje – są żonami, sekretarkami, laborantkami. Tak było w czasach PRL-u, a jak jest dzisiaj? Jaką rolę w wyrównywaniu szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy odgrywają Sektorowe Rady ds. Kompetencji?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas