Gdy szukamy pracy to zamieniamy się w akwizytorów samych siebie

Strata pracy powoduje jeden z najsilniejszych stresów. Jednak w takiej sytuacji nie powinniśmy załamywać rąk, a zastanowić się co i jak mamy robić. Wiele osób zastanawia się co po stracie pracy zrobić w czasach spowolnienia: szukać zatrudnienia, szkolić się czy może założyć firmę. Każda z tych ścieżek ma swoje plusy i minusy.

Publikacja: 09.06.2013 16:32

Gdy szukamy pracy to zamieniamy się w akwizytorów samych siebie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

- Gdy tracimy pracy nie powinniśmy od razu założyć, że jakaś możliwość jest nie dla nas. Powinniśmy zastanowić się nad każdą: nad tym czy szukamy pracy, czy decydujemy się na samozatrudnienie, a może chcemy skończyć jakiś kurs i zdobyć dodatkowe umiejętności. Najważniejsze jest ułożenie osobistego rankingu tego co dla nas jest ważne i kiedy będziemy czuli się lepiej – zdaniem Marka Benio ekonomisty z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i specjalisty, który prowadził warsztaty dla  osób długotrwale bezrobotnych przy układaniu takiej listy najważniejsze są nasze predyspozycje i charakter. Bez względu co zdecydujemy, to Marek Benio przestrzega: -  Aktywne szukanie zajęcia  zajmuje tyle samo czasu co praca na etacie. Musimy mieć świadomość, że powinniśmy poświęcić temu zajęciu tyle samo czasu co pracy na etacie, czyli przynajmniej 8 godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu. – ekonomista mówi to pół żartem, pół serio, ale zwraca uwagę, ze jeśli chcemy znaleźć pracę to nie wystarczy napisać cv i wysyłać ogłoszenia. – Zamieniamy się w akwizytora, sprzedawcę, który sprzedaje swoje kwalifikacje ,umiejętności, czy wiedzę. Kłopot w tym, że nie wszyscy jesteśmy dobrymi sprzedawcami. I jeśli wiemy, że nie umiemy sprzedać, czy zachwalać tak siebie, jak  i czegokolwiek innego, to poprośmy o pomoc specjalistów – pośredników pracy. – ekonomista uważa, że można skorzystać z pomocy prywatnych agencji pośrednictwa pracy, czy z pomocy agencji pracy tymczasowej.

Dorota Jankowska, ekspert z HRK REC tłumaczy, że do szukania pracy trzeba się przygotować – Ważne jest byśmy tak napisali cv, by wynikało z niego jakie mamy doświadczenie, wiedzę i kompetencje. Nie wystarczy napisać na jakim stanowisku pracowaliśmy, dobrze jest określić co należało do naszych obowiązków – ekspert przestrzega przez zbytnim dbaniem o formę dokumentu kosztem zawartości.

Często zdarza się też tak, że osoba, która długo pracowała i nagle straciła zajęcie, nie wie gdzie szukać nowego zajęcia. – Poszukującym pracę wskazujemy portale internetowe z największą liczbą anonsów. Ale też zwracamy uwagę na to, że w przypadku niektórych zawodów potrzebne jest przeglądanie drobnych ogłoszeń zamieszczonych w prasie lokalnej.

- Trzeba być cierpliwym i wytrwałym. Nie wystarczy wysłać kilku podań – dodaje Dorota Jankowska. I choć to może się wydać dziwne, ale niektórym należy przypomnieć, że na spotkanie w sprawie pracy należy ubrać się elegancko. – Warto przed rozmową kwalifikacyjną poczytać o firmie do której idziemy, tak byśmy wiedzieli czym się ona zajmuje.  A jeśli w ogłoszeniu była informacja o konieczności znajomości języków obcych, to warto przypomnieć sobie  profesjonalne słownictwo, związane z danym zawodem, czy dziedziną życia.

Coraz częściej poszukiwanie pracy trwa pół roku, albo dłużej. Niektórzy więc zastanawiają się nad samozatrudnieniem. W wielu miejscach w kraju pieniądze na założenie firmy mają powiatowe urzędy pracy, czy instytucje realizujące programy wsparcia dla osób bezrobotnych. Jednak jak przestrzega  Justyna Ścigler z agencji zatrudnienia Manpower Podstawą poszukiwania pracy w dobie spowolnienia gospodarczego jest przewidywanie i planowanie oraz unikanie pochopnych decyzji: - Nie wszyscy bezrobotni mogą zakładać firmy, bo  wiąże się to nie tylko z nakładami finansowymi ale także posiadaniem  pewnego rodzaju predyspozycji, pewności siebie i pomysłu na własną działalność. – także ona uważa, że każdy, kto ma wątpliwości, czy nadaje się do prowadzenia własnego biznesu powinien bez wątpienia poradzić się fachowców od doradztwa biznesowego czy zawodowego. -  Pomocne mogą być też szkolenia. – dodaje ekspert.

Jednak każdy kto zastanawia się nad rozpoczęciem prowadzenia biznesu ( i nie piszemy o sytuacji, w której do tego zmusza go dotychczasowy pracodawca) powinien zastanowić się nad plusami i minusami prowadzenia biznesu.

- Minusem jest to, że nie zawsze pieniądze zarabia się regularnie może zdarzyć się, że przez parę miesięcy pozostaniemy bez wynagrodzenia, należy być przygotowanym na taką możliwość. Powinniśmy także ocenić szanse rynkowego powodzenia naszego biznesu oraz zastanowić się czy jesteśmy w stanie działać samodzielnie, czy będzie potrzebna nam pomoc. – wymienia Dorota Jankowska. – Plusami są: możliwość uzyskiwania wyższych zarobków, niezależność i niższe koszty składek na ubezpieczenia społeczne.

Piotr Tyrlik, ekspert z Banku Pocztowego zwraca uwagę na to, iż  na "zdolność" do prowadzenia własnej firmy wpływa doświadczenie osoby, która straciła pracę.  - Jeżeli było to stanowisko samodzielne, z pewnością będzie łatwiej, jeżeli nie -  trudniej dostosować do samodyscypliny – tłumaczy.

– Warto pomyśleć o biznesie niskonakładowym, a więc np. usługach, najlepiej prostych, czy o niskonakładowym handlu –  ekonomista tłumaczy, że takie zajęcia wymagają poświęcenia im dużo czasu, ale nie są kosztowne. Mogą to być usługi sprzątające, pośrednictwo ubezpieczeniowe  (pod warunkiem, że bazą podstawową, czyli pierwszymi klientami stanie się rodzina, znajomi, sąsiedzi, tak, żeby zbudować podstawową bazę przychodową), czy usługi, które są  wykonywane w domach klientów np. kosmetyczno – fryzjerskie.  Ale też przestrzega przed naśladownictwem: - Jeżeli istnieją w mojej okolicy trzy sklepy, to absolutnie nie ma gwarancji, że czwarty też będzie sukcesem. Nie należy być również przesadnym optymistą i należy uwzględnić, że rozwinięcie biznesu i zdobycie dla siebie kawałka mikro rynku zawsze zabiera więcej czasu niż przewidujemy, stąd też często zasoby finansowe na bieżące funkcjonowanie okazują się zbyt szczupłe vs. realne potrzeby. – tłumaczy bankowiec. Inny błąd popełniany przez potencjalnych samozatrudnionych  to niedoszacowanie inwestycji, gdyż w biznes planie, nawet najprostszym, wszystko jest wspaniałe i realne. -  Z doświadczenia i analizy różnych przypadków wynika jednak, że "rozkręcenie" biznesu wymaga ok 100 proc. czasu więcej niż zakładaliśmy, nakłady inwestycyjne (nawet przy prostych - niskonakładowych) są w rzeczywistości ok 20-30 proc. wyższe od zakładanych. – tłumaczy i dodaje, że często za słaby nacisk kładziony jest na sprawy urzędowe i formalności związane z działalnością. Warto skorzystać w pierwszej fazie z bezpłatnego doradztwa w UP i biurze rachunkowym (zgłoszenie działalności w US, ZUS, zakładanie rachunków, wybór formy opodatkowania itd). Okazuje się bowiem, że czasami nawet drobne sprawy mogą urastać do sporego problemu przez niewłaściwe decyzje bądź zaniechanie działań wymaganych prawem.

- Gdy tracimy pracy nie powinniśmy od razu założyć, że jakaś możliwość jest nie dla nas. Powinniśmy zastanowić się nad każdą: nad tym czy szukamy pracy, czy decydujemy się na samozatrudnienie, a może chcemy skończyć jakiś kurs i zdobyć dodatkowe umiejętności. Najważniejsze jest ułożenie osobistego rankingu tego co dla nas jest ważne i kiedy będziemy czuli się lepiej – zdaniem Marka Benio ekonomisty z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i specjalisty, który prowadził warsztaty dla  osób długotrwale bezrobotnych przy układaniu takiej listy najważniejsze są nasze predyspozycje i charakter. Bez względu co zdecydujemy, to Marek Benio przestrzega: -  Aktywne szukanie zajęcia  zajmuje tyle samo czasu co praca na etacie. Musimy mieć świadomość, że powinniśmy poświęcić temu zajęciu tyle samo czasu co pracy na etacie, czyli przynajmniej 8 godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu. – ekonomista mówi to pół żartem, pół serio, ale zwraca uwagę, ze jeśli chcemy znaleźć pracę to nie wystarczy napisać cv i wysyłać ogłoszenia. – Zamieniamy się w akwizytora, sprzedawcę, który sprzedaje swoje kwalifikacje ,umiejętności, czy wiedzę. Kłopot w tym, że nie wszyscy jesteśmy dobrymi sprzedawcami. I jeśli wiemy, że nie umiemy sprzedać, czy zachwalać tak siebie, jak  i czegokolwiek innego, to poprośmy o pomoc specjalistów – pośredników pracy. – ekonomista uważa, że można skorzystać z pomocy prywatnych agencji pośrednictwa pracy, czy z pomocy agencji pracy tymczasowej.

Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!