Na 25 mln złotych rocznie PKP oblicza koszty funkcjonowania związków zawodowych w spółkach swej grupy – wynika z informacji „Rz". Same tylko koszty płac 189 pracowników zwolnionych z obowiązku świadczenia pracy, którzy mają prawo do wynagrodzenia z racji pełnienia funkcji związkowych, wynoszą rocznie ponad 14,84 mln zł. Wysokość wynagrodzeń poszczególnych osób jest poufna – zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych.
23 procent pracowników w krajach UE należy do związków. Średnią podwyższa Skandynawia
Do tego dochodzą sięgające 8,9 mln zł rocznie koszty doraźnych zwolnień z wykonywania pracy zawodowej, ale z zachowaniem prawa do wynagrodzenia na czas wykonywania funkcji związkowych. Nic dziwnego, skoro w grupie PKP działa 20 ogólnokrajowych związków zawodowych i... kilkaset lokalnych.
Wśród przedsiębiorstw, gdzie roczne koszty wsparcia dla związków zawodowych przekraczają 10 mln zł, są m.in. Kompania Węglowa (ok. 30 mln zł), Jastrzębska Spółka Węglowa i KGHM Polska Miedź, która na zarobki 43 etatowych działaczy przeznacza ok. 9,8 mln zł rocznie.
Siła państwowych firm
Nie oznacza to jednak, że związkowiec w KGHM zarabia średnio 19 tys. zł brutto miesięcznie – to koszt (wraz z narzutami) dla firmy, co oznacza, że faktyczne wynagrodzenie jest o połowę mniejsze. Chociaż to i tak sporo, to – jak przypomina rzecznik KGHM Dariusz Wyborski – średnie wynagrodzenie w firmie wynosi ok 9,4 tys. zł. Pracownicy spółki dostają w sumie (wraz z premiami) 17 pensji w roku – m.in. dzięki aktywności związków zawodowych, które zawzięcie walczą o podwyżki dla załogi.