Ministerstwo Pracy proponuje dwa rodzaje świadczeń dla osób oszczędzających w II filarze (funduszach emerytalnych). Będzie to okresowa oraz dożywotnia emerytura dla kobiet, a dla mężczyzn tylko dożywotnia – wynika z projektu ustawy o zasadach wypłat emerytur kapitałowych. Wczoraj został on wraz z projektem prawa o zakładach emerytalnych przyjęty przez kierownictwo resortu pracy. Dziś obie propozycje mają trafić do konsultacji społecznych. Poprzedni rząd proponował wprowadzenie trzech emerytur, w tym kontrowersyjną małżeńską.
Z nowych przepisów wynika, że kobiety zyskają na wprowadzeniu do wyliczania świadczeń jednolitych dla płci tablic trwania życia . Mimo że żyją dłużej i szybciej przechodzą na emeryturę, dostaną takie same wypłaty jak mężczyźni.
Dożywotnie emerytury będą należeć się osobom po ukończeniu 65 lat. Ci, którzy nabywają prawa do świadczeń wcześniej, mogą otrzymywać emerytury okresowe. Będą one więc dla kobiet, których wiek emerytalny wynosi 60 lat. Wysokość tej emerytury obliczy ZUS na podstawie zgromadzonego kapitału w OFE i prognoz dotyczących dalszego trwania życia. Ta instytucja wypłaci świadczenie wraz z emeryturą z I filaru. Zgromadzonymi pieniędzmi nadal jednak zarządzać będą fundusze emerytalne. Dzięki temu będą one dłużej podlegać dziedziczeniu. Obecnie tylko w okresie gromadzenia oszczędności w OFE istnieje ten przywilej. Wypłata emerytury okresowej rozwiąże problem różnicy w wieku przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn.
Emerytury dożywotnie będzie wyliczać inna instytucja – zakład emerytalny, który będzie zarządzać także pieniędzmi emerytów. Będzie można wybrać ofertę konkretnego zakładu za pośrednictwem ZUS. Zakłady emerytalne nie będą mogły prowadzić akwizycji. W ofercie przedstawią, na jakie świadczenie może liczyć osoba za każde tysiąc złotych zgromadzonych oszczędności.
Ciekawe, że w przypadku śmierci emeryta w ciągu pierwszych trzech lat otrzymywania emerytur dożywotnich będzie można po nim dziedziczyć zgromadzone środki. W sumie więc w przypadku mężczyzn dziedziczenie wydłużone zostanie o 3 lata (dziś obejmuje tylko czas odkładania pieniędzy w OFE), a w przypadku kobiet – nawet o 8 lat (wliczając okres pobierania świadczenia okresowego).