Wczoraj Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej, oraz Victor Ashe, ambasador Stanów Zjednoczonych, podpisali umowę o zabezpieczeniu społecznym między naszymi państwami. Taką umowę minister zawarła też z ambasadorem Kanady Davidem Prestonem.
Najważniejszym ich skutkiem będzie możliwość wzajemnego zaliczania okresów ubezpieczenia do stażu potrzebnego do otrzymania emerytury lub renty. Jeżeli osoba, która np. sześć lat pracowała w USA lub w Kanadzie, wróci do Polski, to lata ubezpieczenia tam będzie mogła uwzględnić jako okresy składkowe, ubiegając się o polską emeryturę (i odwrotnie). Ci, którzy pracowali w dwóch państwach, ale zbyt krótko, aby przyznać im świadczenia w jednym z nich lub w obu, będą mogli uzyskać emerytury lub renty częściowe – z jednego albo obu krajów. Każdy będzie płacił za „swoje” okresy ubezpieczenia.
Ma też zniknąć problem podwójnego opłacania składek na ubezpieczenia społeczne w Polsce oraz USA i Kanadzie.
– Liczymy, że umowa zwolni z podwójnego opodatkowania i oskładkowania około 1,5 tys. Polaków i Amerykanów. Liczba ta z czasem będzie rosnąć – sądzi Victor Ashe.
Umowy mają także sprzyjać promocji legalnego zatrudnienia osób migrujących między USA, Kanadą a Polską.