Na specjalnych szkoleniach urzędnicy ZUS dostali instrukcję, by bacznie przyglądać się wnioskom o emeryturę za pracę w szczególnych warunkach. Chodzi o te, w których wnioskodawca podaje jako staż pracy niezbędny do uzyskania tego świadczenia okresy, gdy był kierownikiem na wydziałach, gdzie wykonywano prace uznane za uciążliwe.
Sprawa dotyczy wielu osób, które przez lata pracy awansowały na wyższe stanowiska. ZUS doszedł bowiem do wniosku, że jeśli taka osoba poza pracą w szczególnych warunkach wykonywała dodatkowo czynności administracyjno-biurowe, to nie spełnia już wymogów zapisanych w rozporządzeniu Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Mówi ono, że osoba pracująca w szczególnych warunkach nabywa prawo do wcześniejszej emerytury tylko wówczas, gdy te uciążliwe i szkodliwe dla zdrowia czynności były wykonywane stale i w pełnym wymiarze. W ten sposób, zdaniem ZUS, jeśli nawet przez pół godziny dziennie zajmowali się papierkową robotą, to nie spełniają warunków do uzyskania takiej emerytury.
Ci, którym ZUS odmówił przyznania emerytury, odwoływali się do sądu, ale do tej pory brakowało wyroku jednoznacznie rozstrzygającego wątpliwości wokół niejasnego przepisu. Zrobił to dopiero niedawno Sąd Najwyższy (sygn. I UK 195/07).
Zapadł on w sprawie Andrzeja T., któremu ZUS najpierw przyznał wcześniejszą emeryturę, a później wstrzymał wypłatę. Okazało się, że powodem weryfikacji świadczenia były szkolenia urzędników ZUS w 2005 r. Sędziowie znaleźli bowiem w aktach sprawy notatkę służbową podpisaną przez głównego specjalistę ds. emerytur i rent: „proszę o analizę dokumentów mających wpływ na przyznanie emerytury z tytułu zatrudnienia w szczególnych warunkach na stanowisku dozoru inżynieryjno-technicznego na budowie i zajęcie ponownego stanowiska z uwzględnieniem wytycznych przekazywanych na szkoleniach”.
SN w wyroku z 30 stycznia uznał jednak, że osoba sprawująca dozór inżynieryjny nie musi stale przebywać na stanowiskach, gdzie jest wykonywana praca w szczególnych warunkach. Ponoszenie odpowiedzialności za wykonywanie takiej pracy, w której każdy błąd techniczny może narazić na niebezpieczeństwo pracowników i inne osoby, musi być związane z prowadzeniem odpowiedniej dokumentacji i zostać uznane za wykonywanie pracy w warunkach szczególnych. Wobec tego nie ma żadnego znaczenia, ile czasu ta osoba poświęcała na bezpośredni nadzór nad pracownikami, a ile na inne czynności związane z dozorem.