Rząd zajmie się dzisiaj nowelą ustawy o emeryturach i rentach z FUS, która ma dostosować sposób obliczania rent do nowego systemu emerytalnego. Świadczenia przyznawane od początku przyszłego roku nie będą obliczane tak jak dotychczas, na podstawie stażu ubezpieczeniowego, ale według wysokości składek zgromadzonych na koncie.
Osoby, które wystąpią o przyznanie renty po 1 stycznia 2009 r., będą miały ją obliczoną według nowych, skomplikowanych zasad. Inaczej niż dotychczas nie będzie ona obliczona na podstawie stażu pracy. O wysokości świadczenia zadecyduje kwota zwaloryzowanych składek zgromadzonych na koncie emerytalnym.
Jeśli jednak dana osoba nie przepracowała 30 lat, to na ostateczną wysokość jej renty złożą się również tzw. hipotetyczne składki ubezpieczeniowe, jakie wpłynęłyby na jej konto w latach brakujących do 30-letniego stażu. Uzyskana w ten sposób kwota składek zostanie podzielona przez prognozę dalszego trwania życia osoby w wieku 60 lat. Renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wyniesie 100 proc. obliczonej kwoty, natomiast świadczenie dla osoby częściowo niezdolnej do pracy – tylko 75 proc.
Obliczona w ten sposób i wypłacana renta nie zmniejszy wartości konta ubezpieczonego.
Gdy będzie przechodził na emeryturę, zostanie ona wyliczona ze wszystkich zgromadzonych na nim składek.