Niektórym mężczyznom przyjdzie czekać kilka miesięcy na emeryturę

ZUS zawiesza decyzję o przyznaniu mężczyźnie wcześniejszej emerytury, jeśli przed sądem toczy się w tej sprawie postępowanie

Aktualizacja: 02.06.2008 09:15 Publikacja: 02.06.2008 01:58

23 października 2007 r. Trybunał Konstytucyjny (sygn. P 10/07) uznał, że mężczyźni są dyskryminowani w dostępie do wcześniejszych emerytur.Po tym wyroku Tomasz D. uznał, złożył wniosek o takie świadczenie jeszcze w zeszłym roku. Sprawa toczy się teraz przed sądem apelacyjnym, ale termin rozprawy został wyznaczony przez sąd dopiero za osiem miesięcy. Być może sędziowie liczą, że do tego czasu Sąd Najwyższy zdąży wydać wyrok w tego typu sprawie i rozstrzygnie wszystkie wątpliwości, jakie powstały wokół wniosków o emeryturę złożonych do ZUS po wydaniu wyroku przez Trybunał Konstytucyjny, a przed nowelizacją przepisów.

Gdy 8 maja br. weszły w życie zmiany w ustawie o emeryturach i rentach, Tomasz D. złożył do ZUS drugi wniosek o przyznanie tej emerytury. Będzie musiał jednak poczekać, aż sąd wyda wyrok w sprawie pierwszego wniosku. Może także wycofać apelację z sądu. Wtedy ZUS przyzna mu to świadczenie już teraz.

– ZUS ze względu na to, iż dokumentacja ubezpieczeniowa niezbędna do przeanalizowania uprawnień do świadczenia jest w sądzie, wstrzymuje się z rozpatrywaniem takiego wniosku do czasu zakończenia postępowania sądowego – wyjaśnia Mikołaj Skorupski, rzecznik prasowy ZUS. – Po jego zakończeniu, jeśli spełnione będą warunki do uzyskania świadczenia, ZUS przyzna je z datą złożenia tego powtórnego wniosku.

– Wypożyczenie akt z sądu nic nie da, bo ZUS musi poczekać na wyrok. Myślę, że to sądy powinny szybko zadziałać i wydać wyroki w tych sprawach. ZUS nie może wydać swojej decyzji przed wyrokiem sądu, taka jest procedura – mówi Aleksandra Wiktorow, była prezes ZUS.

– Przepisy procedury administracyjnej dopuszczają taką możliwość i ZUS niewątpliwie może skorzystać z tego prawa, by zawiesić postępowanie – zauważa Jacek Sobczak, sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi, autor skargi konstytucyjnej do Trybunału Konstytucyjnego. – Zawieszenie postępowania do czasu wydania wyroku nie oznacza utraty prawa do emerytury w tym czasie. Zostanie ona wypłacona wstecz, w najgorszym wypadku od dnia nowelizacji przepisów ustawy emerytalnej 8 maja. W najlepszym zaś – od daty złożenia wniosku o przyznanie wcześniejszej emerytury.

– Dobrze by się stało, gdyby któryś z sądów apelacyjnych skierował pytanie prawne do Sądu Najwyższego w tej sprawie – dodaje sędzia Sobczak. – Najwyższa pora, by wypowiedział się on, czy istnieje możliwość przyznania emerytur przed nowelizacją przepisów. Z pewnością przyspieszyłoby to rozpatrywanie przez sądy tego typu spraw i zaoszczędziłoby sporo czasu zarówno ZUS, sędziom, jak i samym emerytom. Rozstrzygnęłoby to także skomplikowany problem prawny dotyczący stosowania niekonstytucyjnych przepisów, zanim zostaną one zmienione przez ustawodawcę.

Do tego czasu mężczyźni powinni zadecydować, co się im bardziej opłaca. Czy czekać na wyrok sądu, czy też wycofać odwołanie od decyzji ZUS i dostać emeryturę od dnia nowelizacji. Nie wszyscy jednak mogą to zrobić.

W najgorszej sytuacji wbrew pozorom są ci, którym sąd I instancji przyznał już to świadczenie. ZUS złożył od tych wyroków apelację i tylko on może teraz je wycofać, ale nie ma co liczyć, że tak postąpi. Wycofanie apelacji oznaczałoby bowiem uprawomocnienie się korzystnego dla emeryta wyroku sądu I instancji i obowiązek wypłaty wcześniejszej emerytury od dnia złożenia wniosku o jej przyznanie jeszcze przed nowelizacją.

– ZUS po przyznaniu przez sąd I instancji świadczenia ubezpieczonemu musiał w każdym wypadku złożyć apelację, ponieważ nie istniał jeszcze przepis pozwalający przyznać świadczenie – mówi Mikołaj Skorupski, rzecznik prasowy ZUS. – Ponieważ apelacja była zasadna ze względu na ówczesny brak przepisu, ZUS nie może jej wycofać.

Zdaniem niektórych ekspertów pokazuje to, że bez sensu było składanie tych pozwów do sądów przed zmianą przepisów. Nie wszyscy są jednak tego zdania. Jednocześnie bowiem wycofanie pozwu oznacza całkowite pozbawienie się przez tych mężczyzn możliwości dochodzenia świadczenia od dnia złożenia pierwszego wniosku o przyznanie emerytury.

Nie wiadomo jeszcze również, jaka będzie ewentualna uchwała Sądu Najwyższego w tego typu sprawie. Ewentualna – gdyż żadne pytanie prawne od sądu apelacyjnego nie trafiło jeszcze do SN. Pierwszy prezes SN, choć badał rozbieżności w orzecznictwie sądów po wyroku TK, nie zdecydował się na skierowanie sprawy do rozstrzygnięcia przez Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, ale nie jest wykluczone, że jeszcze to zrobi.

Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jeden aspekt – kwotę bazową, która jest brana do obliczania tej wcześniejszej emerytury. W wielu wypadkach od tego, który wniosek (wcześniejszy czy późniejszy) zostanie rozpatrzony, do obliczeń zostanie wzięta inna kwota bazowa. Od 1 marca 2008 r. wynosi ona 2275,37 zł, jest więc o ponad 200 zł wyższa od poprzedniej (od 1 marca 2007 r. do 29 lutego 2008 r. wynosiła ona 2059,92 zł). Różnica w wysokości obliczanej emerytury może wynosić – w zależności od przyjętej kwoty bazowej – nawet kilkadziesiąt złotych.

Także ze względu na kwotę bazową ZUS nie może podjąć decyzji o przyznaniu wcześniejszej emerytury na drugi wniosek, złożony już po nowelizacji. W razie gdyby sąd podjął decyzję o przyznaniu zainteresowanemu emerytury na podstawie wcześniejszego wniosku i obowiązującej wówczas niższej kwoty bazowej, taki wyrok byłby wiążący dla ZUS. Zakład musiałby wtedy obniżyć świadczenie przyznane takiemu emerytowi. Zgodnie z przepisami kiedy sprawa trafia do sądu, to jego wyrok ustalający prawo do świadczenia jest wiążący dla ZUS.

Gdyby mężczyźni wycofali teraz apelacje, być może byłoby to dla nich korzystniejsze, gdyż już teraz otrzymaliby świadczenie. Z drugiej zaś strony – w ten sposób sami zainteresowani zamykają sobie drogę do przyznania wcześniejszej emerytury za okres między złożeniem wniosku po wyroku Trybunału Konstytucyjnego a przed nowelizacją przepisów. ZUS nie może dwa razy przyznać emerytury. Decydujący głos w takiej sprawie ma bowiem sąd. Ci, którzy zdecydują się poczekać na emeryturę jeszcze kilka miesięcy, i tak otrzymają to świadczenie, tyle że z opóźnieniem. W razie korzystnego wyroku będzie ono obliczone według niższej kwoty bazowej, ale zostanie wypłacone za dłuższy okres. Wydaje mi się, że warto poczekać na wyrok sądu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.rzemek@rp.pl

23 października 2007 r. Trybunał Konstytucyjny (sygn. P 10/07) uznał, że mężczyźni są dyskryminowani w dostępie do wcześniejszych emerytur.Po tym wyroku Tomasz D. uznał, złożył wniosek o takie świadczenie jeszcze w zeszłym roku. Sprawa toczy się teraz przed sądem apelacyjnym, ale termin rozprawy został wyznaczony przez sąd dopiero za osiem miesięcy. Być może sędziowie liczą, że do tego czasu Sąd Najwyższy zdąży wydać wyrok w tego typu sprawie i rozstrzygnie wszystkie wątpliwości, jakie powstały wokół wniosków o emeryturę złożonych do ZUS po wydaniu wyroku przez Trybunał Konstytucyjny, a przed nowelizacją przepisów.

Pozostało 90% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"