Sądy mają ostatnio wiele problemów z wykonaniem wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Najlepszym tego przykładem może być przyznanie 60-letnim mężczyznom prawa do wcześniejszych emerytur na zasadach takich samych jak kobietom. Jak pańskim zdaniem powinny być traktowane wnioski o przyznanie tej emerytury, które zostały złożone przed zmianą przepisów?
Prof. Walerian Sanetra:
Z różnych źródeł wiemy, że sądy różnie traktowały te wnioski. Niektóre na podstawie wyroku TK przyznawały te świadczenia. Inne rozstrzygały sprawy na niekorzyść wnioskodawców. Część czekała z rozstrzygnięciem do nowelizacji przepisów i dopiero od tej daty przyznawały to świadczenie. Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie rozstrzyga, jak należy traktować wnioski złożone przed zmianą przepisów. Jest wiele możliwych interpretacji. Najmniej korzystna jest taka, że wcześniejsza emerytura może zostać przyznana na wniosek złożony dopiero po nowelizacji przepisów. Druga – że świadczenie to może zostać przyznane na wniosek złożony po wyroku Trybunału, który stwierdził, że przepis jest niekonstytucyjny, co oznacza, że był niezgodny z konstytucją od samego początku. Liczę się z tym, że tego typu sprawy wpłyną do SN i wtedy rozstrzygniemy utrzymujące się w tym względzie wątpliwości interpretacyjne.
Jak pańskim zdaniem powinny zostać rozstrzygnięte te wątpliwości?
Jako sędzia muszę brać pod uwagę szerokie spektrum argumentów, w tym także okoliczności w każdej konkretnej sprawie. Jako profesor mogę sobie pozwolić na więcej. W Sądzie Najwyższym wyraźna jest tendencja do wyciągania konsekwencji z wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Nawet jeśli TK odracza termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego, sąd może skonstruować określone uprawnienie, nie czekając na interwencję ustawodawcy. Mam wątpliwości co do wprowadzenia przez niektóre sądy, za Trybunałem, dodatkowego uwarunkowania tego uprawnienia w postaci 35 lat okresów składkowych i nieskładkowych. Z orzecznictwa ETS wynika bowiem, że mężczyzna, który jest dyskryminowany w dostępie do emerytury, nie musi spełniać podwyższonych kryteriów uzyskania prawa do tego świadczenia. Po orzeczeniu przez Trybunał niekostytucyjności tego przepisu wystarczyłoby więc spełnienie warunków przewidzianych w przepisach dla kobiet, czyli wiek 55 lat i 30 lat okresów składkowych i nieskładkowych. W każdym zaś razie takie wnioski można wyprowadzić z wyroku SN, w którym uznał on, że pozbawienie prawa do wcześniejszej emerytury dyrygenta oznacza jego dyskryminację (ze względu na płeć) i koliduje z regulacjami prawa wspólnotowego.