Tak orzekł Sąd Najwyższy, odpowiadając na przedstawione mu zagadnienie prawne (sygn. I UZP 2/08)
.
Czy wdowa ma prawo do renty rodzinnej w wysokości obliczonej od emerytury, którą zmarły mąż pobierał, czy też od emerytury, do której nabycia spełniał przesłanki w chwili śmierci? Wątpliwości powstały w sprawie wytoczonej ZUS przez wdowę, która domagała się, by ubezpieczyciel przeliczył na nowo jej rentę rodzinną należną po zmarłym mężu. Małżonek powódki przeszedł na emeryturę w obniżonym wieku w związku z wykonywaniem prac w warunkach szczególnych. Po jego śmierci ZUS naliczył rentę rodzinną na podstawie wypłacanej mu emerytury.
Wdowa wiedziała, że jej małżonek w chwili śmierci skończył 65 lat i w związku z tym przysługiwało mu już wyższe świadczenie. Nie zdążył jednak złożyć do ZUS wniosku w tej sprawie.
Sąd Najwyższy przypomniał, że renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z powodu niezdolności do pracy, lub też spełniała warunki do uzyskania jednego z tych świadczeń. Wystarczającą zatem przesłanką jej uzyskania jest spełnienie przez zmarłego warunków uprawniających do świadczeń. Niepotrzebna jest formalna decyzja organu rentowego potwierdzająca prawo do renty lub emerytury.