Jak przejść przez rekrutację: rozmowa kwalifikacyjna

Zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną oznacza, że cv kandydata spodobało się pracodawcy i, że pokonał on już wielu konkurentów. Dlatego warto dobrze wypaść w czasie spotkania, bo upatrzona praca jest już blisko

Publikacja: 05.02.2013 02:00

Rekrutacja ma często wiele etapów, a firmy, jeśli tylko mogą sobie na to pozwolić, sięgają po zaawansowane sposoby sprawdzania kandydatów do pracy.

Bogate organizacje nie szczędzą środków, by bardzo starannie dobierać pracowników. Pomagają im w tym profesjonalne zespoły zarządzania personelem albo wynajęte do tego specjalistyczne agencje. Zwłaszcza w tych branżach, w których niezależnie od spowolnienia gospodarczego zawsze brakuje wykwalifikowanych specjalistów.

Z badania „Bilans Kapitału Ludzkiego" przeprowadzonego w zeszłym roku wynika, że prawie 80 proc. pracodawców ma problemy z rekrutacją. – W profesjonalnym procesie rekrutacji wykorzystuje się narzędzia typu assessment center, gdyż pozwala to unikać błędów. Niestandardowe formy sprawdzania kandydatów powinno się jednak stosować w sposób wyważony – ocenia Piotr Palikowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami.

Im dalej, tym większe emocje

Kandydatom, którzy docierają coraz wyżej w procesie rekrutacji zaczyna też coraz bardziej zależeć na pozyskaniu pracy. Wiedzą również, że są coraz dokładniej obserwowani.

Wielu z nich zawczasu przygotowuje się do tego zadania. - Brałam udział w assessmnet center, który był ostatnim etapem rekrutacji do amerykańskiej sieci hotelarskiej. Wiadomo było, że z 90 osób, które zaproszono do Brukseli, na staż menedżerski dostanie się nie więcej niż 30.

Byliśmy bardzo zmotywowani, każdy chciał wygrać i emocje pod koniec sięgały zenitu - opowiada Zuzanna, która ten staż zdobyła. - Zanim pojechałam przeczytałam wszystko co się tylko da na temat assessment center i chociaż nigdy wcześniej nie brałam udziału w tego typu projektach, dobrze wiedziałam co mnie czeka - dodaje.

Nie plotkuj i bądź lojalny

Cześć kandydatów uważa, że dobrze jest zaprezentować się „na luzie", podejść rekrutera jakimś zabawnym, w ich opinii, sposobem albo też zaskarbić sobie zaufanie opowieściami o dawnym pracodawcy. Nic bardziej mylnego - to naprawdę wielki błąd.

- Niestety takie sytuacje się zdarzają, na tyle często, że warto o nich mówić i ostrzegać kandydatów przed popełnianiem takich pomyłek – mówi Katarzyna Kwiatek – recruitment manager Capgemini Polska.

Najczęstszym błędem jest niepochlebne wyrażanie się na temat poprzednich pracodawców i przełożonych. Są oczywiście przypadki, kiedy nie da się uniknąć takiej wypowiedzi – np. pytanie o powody zmiany pracy, jeśli te właśnie cechy pracodawcy są bezpośrednią przyczyną rozstania.

- Należy wtedy uważać na słowa i sformułowania, których się używa. Te powinny być wyważone, możliwie bez negatywnych konotacji, a przede wszystkim mieszczące się w granicach dobrego smaku – podkreśla menedżerka. Ważne jest też, aby nie rozwodzić się specjalnie nad takim tematem, tylko podać najważniejsze informacje w odniesieniu do zadanego pytania.

- Lojalność to niezwykle ważna i pożądana u pracowników cecha, więc nawet w przypadku złych wspomnień z poprzedniej firmy, nie można pozwolić rekruterowi zwątpić w to, że jesteśmy lojalni – dodaje Katarzyna Kwiatek.

Na pewno też zdyskwalifikuje kandydata rozsiewanie plotek, niepotwierdzonych informacje, czy tym bardziej używanie przekleństw w czasie spotkania, którego celem jest pozyskanie pracy. – Niestety zdarza się, że kandydaci na pracowników zachowują się w czasie rozmowy całkowicie niedopuszczalnie – mówi Kwiatek.

Rekruterzy spotykają się także ze zbyt „osobistym" podejściem kandydatów, którzy kompletnie mylą sytuacje służbowe z towarzyskimi.

- Próby podrywania są chyba jednym z najrzadszych błędów, ale się zdarzają. Świadczą one przede wszystkim o wyjątkowej niedojrzałości kandydata i braku kultury osobistej. Są też całkowicie niekomfortowe dla osoby prowadzącej rozmowę kwalifikacyjną i z całą pewnością będą miały negatywny wpływ na jej wynik – komentuje menedżerka z Capgemini Polska. I to niezależnie od kompetencji i kwalifikacji kandydata.

Podstawowe błędy w czasie rozmowy

- Brak przygotowania do rozmowy.

Dobrze jest wiedzieć, z jakim pracodawcą będzie się miało do czynienia. Warto przeczytać na temat firmy w Internecie, na portalach społecznościowych, popytać znajomych.

- Niewłaściwy ubiór

Wiedza na temat pracodawcy oraz przygotowanie wszystkich potrzebnych dokumentów - to absolutna podstawa. Nie można też zapomnieć o odpowiednim stroju. Wymyślanie w ostatniej chwili, w co się ubrać, może zaowocować spóźnieniem na spotkanie rekrutacyjne.

- Nieodpowiednie zachowanie

W czasie rozmowy kwalifikacyjnej zachowuj się adekwatnie do sytuacji. Nie opowiadaj dowcipów, nie zwierzaj się ze swych spraw prywatnych.

Nie obgaduj byłego szefa. Tylko na tym stracisz.

Zupełnie niedopuszczalne jest używanie wulgarnych słów czy też próba podrywania rekrutera czy rekruterki. Równie fatalne wrażenie robi zarozumialstwo i przechwałki.

- Brak zainteresowania pracą

Jeśli kandydat sprawia wrażenie, że jest znudzony i, że właściwie niewiadomo po co przyszedł na rozmowę, to raczej nie wzbudzi sympatii pracodawcy.

Jeśli w dodatku usłyszy, ze kandydat ma tez inne plany – np. wyjazdowe, albo, że tak naprawdę marzy o zupełnie innym zajęciu, a tu jest trochę przez przypadek – raczej nie zyska zaufania firmy, która poszukuje rzetelnych kandydatów.

O zarobki można pytać – najlepiej o przedział płacowy, bo to nie zamyka drogi do dalszych negocjacji.

- Pierwsze wrażenie

W ciągu kilkunastu minut spotkania trzeba zrobić na rekruterach, jak najlepsze wrażenie. Stres nie może w tym przeszkodzić. Dlatego dobrze jest przed spotkaniem urządzić sobie próbę generalną np. poprosić kogoś zaprzyjaźnionego by odegrała rolę potencjalnego pracodawcy.

Rekrutacja ma często wiele etapów, a firmy, jeśli tylko mogą sobie na to pozwolić, sięgają po zaawansowane sposoby sprawdzania kandydatów do pracy.

Bogate organizacje nie szczędzą środków, by bardzo starannie dobierać pracowników. Pomagają im w tym profesjonalne zespoły zarządzania personelem albo wynajęte do tego specjalistyczne agencje. Zwłaszcza w tych branżach, w których niezależnie od spowolnienia gospodarczego zawsze brakuje wykwalifikowanych specjalistów.

Pozostało 92% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"