Staże często umożliwiają pierwszy kontakt młodych ludzi z rynkiem pracy i są szansą na zdobycie doświadczenia oraz praktycznych umiejętności. Aby spełniły swój cel, konieczny jest jednak dobry program stażu i odpowiednie wsparcie opiekuna, który dzieli się doświadczeniem z adeptem zawodu. Ważna jest też kwestia wynagrodzenia, bo jak wskazywała ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk „jeżeli jest praca, to powinna być płaca”. I zapowiadała zmiany przepisów, które gwarantowałyby m.in. odpłatność za staże.
Czytaj więcej
Zmiany dla młodych praktykujących w urzędzie miasta, Kraków wprowadził na własną rękę, nie czekaj...
Staże będą płatne. Jest projekt w wykazie prac rządu
Teraz opublikowano założenia do projektu w tym zakresie. Wynika z nich, że staż ma być zdefiniowany jako ograniczona czasowo praktyka zawodowa, podejmowana w celu zdobycia doświadczenia oraz zwiększenia szans na podjęcie zatrudnienia.
Ma zostać wprowadzony też obowiązek zawarcia pisemnej umowy stażowej oraz zakaz wymagania od stażysty posiadania wcześniejszego doświadczenia zawodowego w profesji, w której będzie go odbywał. Zakłada się również, że maksymalny okres praktykowania będzie wynosił do 6 miesięcy.
Co ważne, przepisy zobowiążą organizatora praktyki do wypłacania miesięcznego świadczenia pieniężnego dla stażystów. W jakiej wysokości? Minimalna kwota ma być równa 35 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim kwartale (obecnie byłoby to ok. 3062 zł brutto). Ale to nie wszystko. Wypłata z tego tytułu nie mogłaby przekraczać wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. W przypadku stażu w niepełnym wymiarze czasu wysokość stypendium ustalana byłaby zaś proporcjonalnie.