Tak wynika z opublikowanego właśnie komunikatu GUS. Przeciętne wynagrodzenie w II kwartale 2023 r. wyniosło 7005,76 zł, czyli miesięcznie o 118,5 zł mniej niż w I kwartale 2023 r. (7124,26 zł). Obliczenia poczynione na podstawie nowych danych pokazują, że od 1 września 2023 r. przy przychodzie wyższym niż 4904,10 zł (czyli 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia) świadczenie będzie zmniejszane, a po przekroczeniu 9107,50 zł (130 proc. przeciętnego wynagrodzenia) zostanie zawieszone (kwota groszy może się różnić z uwagi na zaokrąglenia dokonywane przez ZUS). Do sierpnia limity były wyższe. Wynosiły odpowiednio 4987 zł i 9261,54 zł.

Czytaj więcej

Kaczyński: Czternasta emerytura wyniesie 2200 zł na rękę

Przypomnijmy, że zasady dorabiania nie obejmują wszystkich świadczeniobiorców. O żadne limity nie muszą się martwić ci, którzy skończyli 60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni). Chociaż inaczej ta kwestia wygląda, gdy ktoś ma dopłatę do minimalnej emerytury w nowym systemie emerytalnym. Wówczas, jeżeli jego przychód z pracy przekroczy kwotę tego podwyższenia, to świadczenie za dany okres będzie wypłacane bez tej dopłaty. Limity nie dotyczą też osób pobierających renty dla inwalidów wojennych, inwalidów wojskowych, których niezdolność do pracy związana jest ze służbą wojskową. Dorabiać bez ograniczeń nie mogą natomiast osoby, które pobierają emeryturę, ale nie osiągnęły jeszcze powszechnego wieku emerytalnego, np. pracujące niegdyś w szczególnych warunkach. Podobne zasady dotyczą rencistów.