Nie tylko płeć, ale i inflacja pogłębia różnicę w emeryturach

W wyniku tegorocznej waloryzacji wzrosła liczba osób pobierających wysokie świadczenia. Jednocześnie przybyło też ludzi mających groszowe emerytury.

Publikacja: 06.06.2023 03:00

Nie tylko płeć, ale i inflacja pogłębia różnicę w emeryturach

Foto: Adobe Stock

Tak wynika z analizy ZUS dotyczącej struktury wysokości świadczeń po waloryzacji w marcu 2023 roku.

Za sprawą rosnącej inflacji była ona w tym roku historycznie wysoka. Od marca br. emeryci i renciści dostali bowiem wypłaty wyższe o 14,8 proc. A najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wzrosła do 1588,44 zł (z 1338,44 zł).

Dwa bieguny

Dane ZUS pokazują pogłębiające się różnice między emerytami. Znacząco wzrosła m.in. liczba osób pobierających emerytury w wysokości powyżej 7 tys. zł. W marcu 2022 r. wynosiła ona 108 tys., a rok później 258,8 tys. (wzrost o 139,6 proc.).

– To efekt tegorocznej wysokiej waloryzacji. W nowym systemie nie jest możliwy tak duży skok wysokości świadczenia w oparciu o zgromadzone składki, tylko z tytułu aktywności zawodowej. Musimy bowiem zgromadzony kapitał podzielić przez średnią dalszą długość trwania życia. W efekcie składki odprowadzone tuż przed przejściem na emeryturę niewiele dają, a najważniejsza jest waloryzacja tego, co ubezpieczony uzbierał podczas swojej pracy – analizuje dr Tomasz Lasocki z WPiA UW.

Dane pokazują, że jednocześnie rośnie też liczba emerytur niższych niż minimalne. I tak, w marcu 2022 r. było to 341,3 tys., a rok później już 368,5 tys. (wzrost o 8 proc.).

– Bardzo niskie emerytury są wynikiem wprowadzenia nowych zasad nabywania prawa do świadczeń. Przypomnijmy, że dla osób urodzonych przed 1949 r. warunkiem otrzymywania emerytury, oprócz osiągnięcia odpowiedniego wieku, było wypracowanie stażu (przynajmniej 15/20 lat). Brak spełnienia tego kryterium powodował, że świadczenie w ogóle nie było wypłacane. Obecnie wystarczy osiągnąć wiek emerytalny (60 lat kobiety i 65 lat mężczyźni) i dokonać choćby jednej wpłaty składek. W takim wypadku emerytura nie jest jednak wysoka, ale jest. Nie może też być podwyższona do ustawowego minimum, gdyż na świadczenie w minimalnej wysokości mogą liczyć jedynie osoby, które osiągnęły wiek emerytalny i mają okresy składkowe i nieskładkowe w wysokości co najmniej 25 lat dla mężczyzn i 20 lat dla kobiet – tłumaczy dr Lasocki.

Czytaj więcej

Bolączki systemu emerytalnego. Powiększają się różnice między płciami

Ekspert przyznaje, że nie zmienia to jednak faktu, iż skutkiem tego jest duże rozwarstwienie w grupie emerytów. Jak temu zaradzić?

– Przede wszystkim musimy wyeliminować wszystkie przypadki, w których ktoś wykonuje pracę najemną i nie odprowadza z tego tytułu składek. Mam na myśli wszystkie umowy o dzieło oraz zbiegi tytułów do ubezpieczeń, kiedy to minimalne wynagrodzenie z umowy o pracę zwalnia z należności do ZUS z pozostałych tytułów – wskazuje.

Zwraca jednocześnie uwagę na mechanizmy, które już teraz są istotne dla wyrównywania tych nierówności.

– Mam na myśli kwestię limitu 30-krotności, do zniesienia którego rządzący jakiś czas temu się przymierzali. On jest kluczowy, aby tych różnic w świadczeniach dodatkowo nie pogłębiać – dodaje.

Płeć ma znaczenie

Z analizy ZUS wynika też, że najwięcej kobiet (42,5 proc.) pobiera świadczenia w wysokości do 2,4 tys. zł. Inaczej wygląda to w odniesieniu do mężczyzn. Najwięcej panów pobiera bowiem emeryturę w wysokości powyżej 3 tys. zł (73,6 proc.). Efekt? Dominującą wysokością emerytury w populacji mężczyzn po tegorocznej waloryzacji było 3129,54 zł (pobierane przez 68,3 tys. panów). W populacji kobiet przeważała z kolei wysokość emerytury równa 2246,00 zł (pobierana przez 166,5 tys. kobiet).

– To w dużej mierze efekt zróżnicowania wieku emerytalnego, który oznacza krótszy okres składkowy, a dłuższy czas pobierania świadczenia – mówi Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan.

Jego zdaniem wpływ mają też cały czas niższe płace kobiet względem mężczyzn.

Tak wynika z analizy ZUS dotyczącej struktury wysokości świadczeń po waloryzacji w marcu 2023 roku.

Za sprawą rosnącej inflacji była ona w tym roku historycznie wysoka. Od marca br. emeryci i renciści dostali bowiem wypłaty wyższe o 14,8 proc. A najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wzrosła do 1588,44 zł (z 1338,44 zł).

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP