Trybunał Konstytucyjny orzekł wczoraj, że przepis pomijający byłych żołnierzy zawodowych podczas naliczania swoistego „posagu” ubezpieczeniowego, w który zostali wyposażeni pracownicy urodzeni po 1948 r., jest zgodny z konstytucją (sygn. SK 82/06).
Mundurowe świadczenia emerytalne rządzą się bowiem innymi zasadami niż emerytury pracownicze, a cywilni świadczeniobiorcy i byli żołnierze zawodowi nie należą do tej samej grupy podmiotów.
– Jedni mają już ustalone prawo do świadczenia, a drudzy jeszcze nie. Nie można więc analizować ich sytuacji jako podobnej. Zasada równości wymaga bowiem, aby jednakowo traktować równych, a różnych odmiennie – uzasadniał wyrok sędzia TK Mirosław Granat.
Skargę wniósł do Trybunału Zygmunt F. (rocznik 1952), który po zwolnieniu ze służby zawodowej dostał rentę mundurową. Ponieważ podjął pracę i opłacał składki na ubezpieczenie społeczne, w 2003 r. wystąpił do ZUS o ustalenie kapitału początkowego. Odmówiono mu, bo art. 173 ust. 1a ustawy o FUS wyklucza obliczanie tego kapitału dla osób mających już prawo do emerytury mundurowej. Zygmunt F. zaskarżył więc te unormowania do sądu, a potem do TK.
Argumentował, że przepis, na podstawie którego ZUS odmówił mu naliczenia kapitału początkowego, prowadzi do pozbawienia byłych żołnierzy, którzy w chwili wejścia w życie nowej ustawy emerytalnej (tj. 1 stycznia 1999 r.) byli już płacącymi składki pracownikami, możliwości korzystania z wypracowanego przez siebie kapitału. W efekcie grupa ta nie może też korzystać z przepisu ustawy mundurowej, który w razie zbiegu prawa do świadczeń mundurowych i powszechnych pozwala na wybór korzystniejszego.