Czyżby w skomplikowanym prawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych istniała luka prawna? Sophia E. twierdzi, że tak, a doprowadziła do tego obowiązująca od 1 lipca 2004 r. nowelizacja ustawy o FUS. Jak jest naprawdę – odpowie Trybunał Konstytucyjny po rozpatrzeniu skargi.
Jej autorka (rocznik 1939) wystąpiła w 1999 r. o emeryturę, ale udowodniła jedynie nieco ponad 15 lat stażu ubezpieczeniowego, i to bez dokumentów o wysokości osiąganych wynagrodzeń. ZUS przyznał jej świadczenie w wysokości 279 zł, podczas gdy minimalna emerytura wynosiła wówczas 452 zł. Z decyzją tą Sophia E. poszła do sądu, ale przegrała. Sądy argumentowały, że – zgodnie z przepisami – kobieta może otrzymać emeryturę po osiągnięciu 60 lat życia i udokumentowaniu co najmniej 20 lat okresów składkowych i nieskładkowych (art. 27 ustawy o FUS). Art. 28 przewiduje wyjątek od tej zasady: emerytura przysługuje także, jeśli osiągnie się wiek emerytalny i okresy składkowe wynoszące 15 lat dla kobiety i 20 lat dla mężczyzny.
Z kolei art. 23 stanowi, że jeśli nie można ustalić podstawy wymiaru świadczenia zgodnie z zasadami ustalonymi w ustawie (a zasady te mówią o stażu ubezpieczeniowym nie mniejszym niż 20 i 25 lat), to świadczenie ustala się w wysokości najniższej.
I tu się zaczyna konflikt. W wypadku Sophii E. staż ubezpieczeniowy był niższy niż 20 lat, a więc nie można było ustalić podstawy wymiaru zgodnie z zasadami ustawy – stwierdziły sądy. Ale nie można było także przyznać jej świadczenia w minimalnej wysokości, ponieważ ust. 2 art. 23 wprowadzony do ustawy nowelizacją obowiązującą od 1 lipca 2004 r. wyłączył zastosowanie najniższego wymiaru świadczenia dla osób, którym emerytura przysługuje mimo osiągnięcia tylko 15 i 20 lat okresów składkowych i nieskładkowych.
Sophia E. uważa, że ten nowo wprowadzony ust. 2 dyskryminuje osoby, które uzyskały prawo do emerytury na podstawie zaniżonego okresu ubezpieczenia, a to narusza konstytucję. Jej zdaniem emerytury dla tej grupy nie można obecnie ani obliczyć, ani ustalić w kwocie najniższej emerytury. Co więc można? Na jakich zasadach określa się wysokość ich świadczenia?