Nieracjonalna i nielogiczna jest bowiem regulacja, która powoduje, że mniejsze dodatkowe przychody rencistów i emerytów mundurowych powodują wyższe potrącenia, a więc obniżenie świadczeń.
Tak Trybunał odpowiedział we wtorek na pytanie prawne Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który zakwestionował jeden z przepisów emerytalnych dla służb mundurowych (sygn. P 9/06). Chodzi o art. 41 ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Z problemem tym dotarł do SA rencista policyjny Jerzy W.
Po czterech latach służby w policji został uznany za całkowicie niezdolnego do służby, ale zdolnego do pracy. Otrzymał rentę w wysokości 40 proc. podstawy wymiaru i poszukał cywilnego zajęcia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, po osiągnięciu w 2001 i w 2002 r. zarobków powyżej 130 proc. przeciętnej płacy, kwota jego niewysokiej renty (nieco ponad 1 tys. zł) malała o 25 proc. (w systemie powszechnym przy zarobkach w takiej wysokości świadczenie się zawiesza; potrącenie stosowane do rent i emerytur mundurowych stanowi jedną z różnic między obu systemami).
Następny rok był jednak dla J. W. gorszy: zarobił znacznie poniżej górnej kwoty granicznej, czyli mniej niż 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Okazało się, że mimo to potrącenie z renty było znacznie wyższe niż poprzednio, bo wyniosło aż 39 proc. świadczenia. Dlaczego? Bo mundurowych emerytów i rencistów dorabiających w granicach 70 – 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia obowiązują zasady z emerytalnej ustawy cywilnej. A tam ustalono, że dla renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy potrącenie z powodu zarobków w granicach 70 – 130 proc. stanowi nie więcej niż 18 proc. kwoty bazowej, czyli (najogólniej mówiąc) przeciętnego wynagrodzenia. Przy niskiej rencie Jerzego W. owe 18 proc. przeciętnego wynagrodzenia okazało się kwotą wyższą niż 25 proc. jego świadczenia, które oddawał przy zarobkach ponad 130 proc. średniej.
– To niesprawiedliwe i niezgodne z zasadą równości – napisał w pozwie do sądu. Jak bowiem uzasadnić przepis, który stanowi, że ten sam rencista mundurowy jest lepiej traktowany, gdy zarabia ponad 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a gdy zarobi mniej – potrącenie z jego renty znacząco wzrasta?