Emerytalna równość dla mundurowych

Przepis, który różnicuje sytuację rencistów mundurowych w zależności od wysokości osiąganych przez nich dochodów, jest niekonstytucyjny

Aktualizacja: 16.04.2008 07:36 Publikacja: 16.04.2008 01:33

Nieracjonalna i nielogiczna jest bowiem regulacja, która powoduje, że mniejsze dodatkowe przychody rencistów i emerytów mundurowych powodują wyższe potrącenia, a więc obniżenie świadczeń.

Tak Trybunał odpowiedział we wtorek na pytanie prawne Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który zakwestionował jeden z przepisów emerytalnych dla służb mundurowych (sygn. P 9/06). Chodzi o art. 41 ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Z problemem tym dotarł do SA rencista policyjny Jerzy W.

Po czterech latach służby w policji został uznany za całkowicie niezdolnego do służby, ale zdolnego do pracy. Otrzymał rentę w wysokości 40 proc. podstawy wymiaru i poszukał cywilnego zajęcia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, po osiągnięciu w 2001 i w 2002 r. zarobków powyżej 130 proc. przeciętnej płacy, kwota jego niewysokiej renty (nieco ponad 1 tys. zł) malała o 25 proc. (w systemie powszechnym przy zarobkach w takiej wysokości świadczenie się zawiesza; potrącenie stosowane do rent i emerytur mundurowych stanowi jedną z różnic między obu systemami).

Następny rok był jednak dla J. W. gorszy: zarobił znacznie poniżej górnej kwoty granicznej, czyli mniej niż 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Okazało się, że mimo to potrącenie z renty było znacznie wyższe niż poprzednio, bo wyniosło aż 39 proc. świadczenia. Dlaczego? Bo mundurowych emerytów i rencistów dorabiających w granicach 70 – 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia obowiązują zasady z emerytalnej ustawy cywilnej. A tam ustalono, że dla renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy potrącenie z powodu zarobków w granicach 70 – 130 proc. stanowi nie więcej niż 18 proc. kwoty bazowej, czyli (najogólniej mówiąc) przeciętnego wynagrodzenia. Przy niskiej rencie Jerzego W. owe 18 proc. przeciętnego wynagrodzenia okazało się kwotą wyższą niż 25 proc. jego świadczenia, które oddawał przy zarobkach ponad 130 proc. średniej.

– To niesprawiedliwe i niezgodne z zasadą równości – napisał w pozwie do sądu. Jak bowiem uzasadnić przepis, który stanowi, że ten sam rencista mundurowy jest lepiej traktowany, gdy zarabia ponad 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a gdy zarobi mniej – potrącenie z jego renty znacząco wzrasta?

W pierwszej instancji policjant przegrał, ale warszawski Sąd Apelacyjny ocenił, że jego racje zasługują na uwagę, bo przepisy w nieporównanie lepszej sytuacji stawiają osiągających wyższy przychód.

– Gdyby renta J. W. była wyższa, rozwiązanie przejęte do przepisów mundurowych z systemu powszechnego byłoby dla niego korzystne – stwierdza SA w pytaniu prawnym do Trybunału.

Stanowisko SA poparła na rozprawie prok. Maria Bojarska w imieniu prokuratora generalnego.

Niekorzystne zróżnicowanie sytuacji prawnej rencistów i emerytów mundurowych uzyskujących przychody w przedziale 70 – 130 proc. wobec dorabiających powyżej 130 proc. przeciętnej płacy jest naruszeniem konstytucji – mówiła.

Trybunał podzielił ten pogląd. Naruszeniem konstytucji jest różnicowanie podmiotów podobnych i niekorzystne potraktowanie osób w gorszej sytuacji finansowej – uzasadniała wyrok sędzia sprawozdawca Teresa Liszcz. Do zaakceptowania byłaby raczej sytuacja odwrotna, tj. wprowadzenie reguł mniej korzystnych dla osób osiągających wyższe przychody. Odwrócenie sytuacji stanowi naruszenie zasady równości wobec prawa i sprawiedliwości społecznej.

Nieracjonalna i nielogiczna jest bowiem regulacja, która powoduje, że mniejsze dodatkowe przychody rencistów i emerytów mundurowych powodują wyższe potrącenia, a więc obniżenie świadczeń.

Tak Trybunał odpowiedział we wtorek na pytanie prawne Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który zakwestionował jeden z przepisów emerytalnych dla służb mundurowych (sygn. P 9/06). Chodzi o art. 41 ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Z problemem tym dotarł do SA rencista policyjny Jerzy W.

Pozostało 86% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"