Liczyć się będzie cały okres internowania w stanie wojennym, świadczenia pracy dla nielegalnych związków zawodowych i przebywania w więzieniach z powodu działalności politycznej. Tak wynika z senackiego projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS, który został złożony w Sejmie. Szacuje się, że proponowana zmiana będzie kosztować budżet nie więcej niż 100 tys. zł.
Obecnie okresy niewykonywania pracy przed 4 czerwca 1989 r. spowodowane represjami politycznymi wprawdzie są uwzględniane przy ustalaniu prawa do świadczeń, ale należą do okresów nieskładkowych. Nie mogą też przekraczać pięciu lat.
Zdaniem projektodawców ograniczenie to nie oddaje rzeczywistego okresu pozostawania bez zatrudnienia. Jest także niewspółmierne w stosunku do długotrwałych konsekwencji ponoszonych przez zwalnianych z pracy. Działacze opozycji często otrzymywali tzw. wilczy bilet, który wyłączał ich z kręgu kandydatów na pracowników.
Zgodnie z prawem okresy składkowe są uwzględniane przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno-rentowych i ich wysokości w pełnym wymiarze, a nieskładkowe uwzględnia się tylko do jednej trzeciej udowodnionych okresów składkowych. Okresami składkowymi są m.in. okresy pracy na podstawie umowy o pracę, czynnej służby wojskowej czy pobierania zasiłku macierzyńskiego.
Okresy nieskładkowe to z kolei okresy, za które nie zostały opłacone składki, ale z uwagi na ich specyficzny charakter podlegają uwzględnieniu przy ustalaniu prawa do emerytury i renty.