Tak zakłada reforma urzędów pracy przygotowana przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Celem zmian jest polepszenie obsługi w urzędach pracy osób bezrobotnych, poszukujących pracy i pracodawców.
- Urzędy przestaną być pośredniakami, a staną się, wzorem brytyjskich "job centers" czy niemieckich „Center fur Arbeit", prawdziwymi centrami pracy - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
Indywidualne podejście do klienta
Każdy bezrobotny i poszukujący pracy zarejestrowany w urzędzie pracy będzie od początku prowadzony przez tego samego doradcę klienta. Podobnie będzie w przypadku pracodawców. - Upraszczamy strukturę urzędów, bo dotychczasowy podział na pośredników, doradców zawodowych czy liderów klubów pracy wprowadzał tylko niepotrzebny zamęt wśród osób szukających pracy - tłumaczy minister Kosiniak-Kamysz.
Zmieni się też podejście do klientów. Podstawą będzie profilowanie pomocy dla osób bezrobotnych. Każda osoba zgłaszająca się do urzędu zostanie przydzielona do jednego z trzech profili pomocy. W pierwszym znajdą się bezrobotni aktywni, którzy nie potrzebują specjalistycznej pomocy, a jedynie przedstawienia ofert pracy.
Do drugiego profilu należeć będą bezrobotni wymagający wsparcia, którzy będą korzystać ze wszystkich usług i instrumentów rynku pracy, jakie oferują urzędy pracy. W trzecim profilu znajdą się bezrobotni oddaleni od rynku pracy, zarówno zagrożeni wykluczeniem społecznym, jak i tacy, którzy z własnego wyboru nie są zainteresowani podjęciem pracy lub uchylają się od pracy legalnej.