Prawnicy nie mają wątpliwości, że zaplanowany czterodniowy harmonogram uchwalenia przez Sejm tzw. wielkiej reformy systemu emerytalnego jest skandalicznie krótki. Zwłaszcza że dotyczy skomplikowanej i trudnej materii o fundamentalnym znaczeniu dla finansów państwa i obywateli. Wczoraj Sejm rozpoczął prace nad tą ustawą.
Na zagrożenia dla prawidłowości uchwalenia ustawy zwraca uwagę konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek. – Trybunał, badając nowelę, może skontrolować także to, czy przy jej uchwalaniu dochowano zasad należytej legislacji – przestrzega.
Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym w art. 42 stanowi, że orzekając o zgodności aktu z konstytucją, TK bada zarówno jego treść, jak i kompetencję organu go wydającego oraz dochowanie trybu wymaganego do jego wydania.
Krytyczny co do tempa zmian jest też mec. Wojciech Kozłowski z kancelarii Dentons, organizator pozwu zbiorowego w imieniu poszkodowanych przez reformę OFE. – Rządowa propozycja zmian to nic innego jak nacjonalizacja prywatnego majątku, wywłaszczenie bez odszkodowania. Szybka procedura nad ustawą tylko zaostrza zarzuty wobec tej ustawy.
– Nadzwyczajnie szybka ścieżka legislacyjna nie sprzyja uświadomieniu posłom, nad czym głosują i jakie są tego skutki w wielu sferach – dodaje prof. Ewa Łętowska, sędzia TK w stanie spoczynku.