Niespełna dwa miesiące po tym, jak rząd przedstawił założenia reformy funduszy emerytalnych, ustawa trafiła do Sejmu. We wtorek odbyło się pierwsze czytanie projektu. Odrzucenia go chciały Twój Ruch i Solidarna Polska, ale większość posłów nie poparła tego pomysłu. Za odrzuceniem ustawy zagłosowało 49 posłów, przeciwko było 257, 115 wstrzymało się od głosu.
Jedna z najważniejszych w ostatnich latach zmian w systemie emerytalnym ma się dokonać błyskawicznie. Wiele wskazuje na to, że posłowie przepchną ustawę do piątku. Za to m.in. krytykują rząd politycy opozycji.
– Czterech dni potrzebuje Donald Tusk i jego ekipa, żeby złupić oszczędności Polaków z funduszy emerytalnych. W ciągu czterech dni ma się rozstrzygnąć przyszłość Polaków – mówi posłanka Beata Szydło (PiS).
– To nie reforma, to zwykła ordynarna grabież – tak ocenia rządowy projekt poseł Sławomir Kopyciński (Twój Ruch).
Posłowie TR nie poprą zmian w OFE. Za odrzuceniem projektu jest też Solidarna Polska. SLD poprze rząd, ale chce za to, aby o 200 zł podnieść najniższą emeryturę.