"Jesteśmy świadomi, że są kręgi, którzy czują się niekomfortowo z powodu naszego wspaniałego przywódcy, człowieka, który ma swoją misję. Jesteśmy świadomi, że kręgi te chcą się pozbyć naszego prezydenta. Groźby zamordowania (Erdogana) nie są nowe, zawsze się pojawiały" - napisał wicepremier Turcji na Twitterze.
"Ale Recep Tayyip Erdogan nie jest człowiekiem, który boi się gróźb śmierci, albo zawróci (pod ich wpływem) ze swojej drogi, czy porzuci swoją sprawę" - dodał.
Popołudniu 20 maja Erdogan będzie przemawiał publicznie podczas wiecu w Sarajewie, odbędzie też rozmowy z Bakirem Izetbegoviciem, jednym z członków Prezydium Bośni i Hercegowiny.
W 2016 roku w Turcji udaremniono pucz wojskowy, którego organizatorzy chcieli m.in. pojmać Erdogana i doprowadzić do usunięcia go ze stanowiska prezydenta. Po udaremnionym puczu Erdogan zaczął wzmacniać swoją władzę, a Zachód zaczął go oskarżać o łamanie praw człowieka i represjonowanie opozycji.
W czerwcu w Turcji odbędą się przedterminowe wybory, w których Erdogan będzie ubiegał się o reelekcję. W 2017 roku w Turcji doszło do zmiany konstytucji, która wzmocniła władzę głowy państwa ustanawiając w kraju ustrój prezydencki.