Samochód BMW 520i z 2015 r. z przebiegiem zaledwie 9 tys. km z Ambasady RP w Dublinie czy Nissan Infiniti z 2014 r. z placówki dyplomatycznej w Abu Zabi z 71 tys. przebiegu – to jedne z najatrakcyjniejszych składników likwidowanego właśnie majątku po wydziałach promocji i handlu, jakie działały przy ambasadach RP. Mogą go otrzymać za darmo m.in. fundacje.
Ministerstwo Rozwoju nieodpłatnie pozbywa się majątku, jaki posiadało na całym świecie w placówkach dyplomatycznych. To m.in. 30 samochodów od Nowego Jorku po Warszawę oraz wyposażenie placówek w Wilnie, Sofii, Amsterdamie, Mińsku czy Algierze.
Jak wynika z odpowiedzi resortu na pytania „Rzeczpospolitej", to efekt Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, w której wskazano na „konieczność zmiany podejścia do dyplomacji ekonomicznej, a także większej ekspansji polskich firm na rynki perspektywiczne".
Za zmianę odpowiadać będą nowo powstałe zagraniczne biura handlowe. „Ich zadaniem jest wspieranie eksportu oraz inwestycji polskich przedsiębiorstw na rynkach zagranicznych, jak również przyciąganie inwestorów do Polski" – podkreśla Departament Komunikacji ministerstwa Jadwigi Emilewicz, tłumacząc, że elementem tego procesu była likwidacja wszystkich wydziałów promocji handlu i inwestycji ambasad i konsulatów RP.
„Mienie znajdujące się w posiadaniu wydziałów w dniu likwidacji zostało nieodpłatnie przekazane Ministerstwu Rozwoju oraz Ministerstwu Przedsiębiorczości i Technologii i zostało zabezpieczone w poszczególnych lokalizacjach. W obecnej chwili ministerstwo jest w procesie kwalifikowania składników rzeczowych majątku ruchomego lub praw na dobrach niematerialnych przejętych po likwidacji WPHI do kategorii majątku zbędnego lub zużytego" – dodaje resort w odpowiedzi. Do wydania są obecnie na przykład w Algierze laptopy, komputery, faks, kilka drukarek, aparat fotograficzny. Chętni mogą otrzymać nawet centralę telefoniczną z dziewięcioma telefonami bezprzewodowymi i skórzaną czteroosobową kanapę w kolorze bordo.