Prokurator ma się dobrze kojarzyć

Funkcje stracili prokuratorzy apelacyjni z Warszawy, Krakowa, Katowic, Lublina i Rzeszowa

Aktualizacja: 13.12.2007 04:05 Publikacja: 13.12.2007 02:49

Prokurator ma się dobrze kojarzyć

Foto: Edytor.net/Fotorzepa

O takim scenariuszu mówiło się już od kilku tygodni. Odwołani prokuratorzy postrzegani byli przez Platformę Obywatelską jako najbardziej dyspozycyjni wobec byłego ministra Zbigniewa Ziobry. Bo to właśnie Ziobro powoływał w ubiegłym roku wszystkich odwołanych wczoraj prokuratorów apelacyjnych. I wszyscy otrzymywali ważne dla resortu śledztwa.

Prokuratorzy z Katowic decydowali o zatrzymaniu byłej minister Barbary Blidy. Byli zaangażowani w sprawę Edwarda Mazura. Tomasza Janeczka (kolegę Ziobry jeszcze z czasów aplikacji) miało kompromitować to, że nagrywał podległych prokuratorów.

Krakowski prokurator Józef Giemza miał osobiście nadzorować śledztwo dotyczące okoliczności śmierci ojca Zbigniewa Ziobry.

Kluczowe sprawy, m.in. kardiologa Mirosława G., nadzorowała warszawska prokurator Marzena Kowalska.

Natomiast do Lublina Prokuratura Krajowa przekazała śledztwo dotyczące byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który zeznał, że ma wyższe wykształcenie. Szef tamtejszej Prokuratury Apelacyjnej Robert Bednarczyk nie ukrywał, że jest dobrym znajomym byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego, jednego z najbardziej zaufanych ludzi byłego prokuratora generalnego.

Natomiast rzeszowscy śledczy kojarzą się nowemu ministrowi z listem, jaki wysłał do premiera Donalda Tuska szef tamtejszej Prokuratury Okręgowej Janusz Karol Drozdowski. Napisał, że CBA utrudnia mu śledztwo w sprawie afery gruntowej. Listu nie podpisał odwołany szef Prokuratury Apelacyjnej Robert Płoch.

– Powodem odwołań była wola ministra, żeby prokuratury nie kojarzyły się z żadnym konkretnym śledztwem – poinformowała „Rz” Joanna Dębek z biura prasowego resortu.

„Prokuratorzy, którym powierzone zostały nowe obowiązki, cieszą się dużym szacunkiem oraz mogą się poszczycić znacznym dorobkiem zawodowym” – głosi lapidarny komunikat na stronie internetowej ministerstwa.

Opozycja jednak nie ma wątpliwości. Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry nominacje są wyrazem upolitycznienia prokuratury. – Pamiętamy, jak PO mnie zarzucała czystki. Ale ja nigdy bez wielomiesięcznych konsultacji i masowo nikogo nie odwoływałem. Jak to się ma do zapowiedzi ministra Ćwiąkalskiego na jego pierwszej konferencji prasowej, że nie będzie robił czystek? – mówi Zbigniew Ziobro.

Od doświadczonego prokuratora z Prokuratury Krajowej usłyszeliśmy, że minister Ćwiąkalski chce pozbyć się ludzi Ziobry na kluczowych stanowiskach w prokuraturach. Na ich miejsce powołał tych, którym bardziej ufa.

– Sympatie polityczne prokuratorów w terenie często są ukrywane, ujawniają się zwykle dopiero w momencie powołania na stanowisko funkcyjne – tłumaczy.

Wczoraj PO zdradziła, że zamierza powołać nową komisję śledczą. Zajęłaby się ona wyjaśnieniem, czy przełożeni prokuratorów, funkcjonariuszy ABW, CBA i policji naciskali na nich w sprawach, w których występują członkowie byłego rządu. Komisja miałaby powstać już w przyszłym tygodniu.

Pomysł krytykuje Zbigniew Ziobro: – To próba niszczenia kręgosłupów moralnych prokuratorów i organów ścigania. Straszy się ich dlatego, że skutecznie ścigali wpływowych i bezkarnych dotąd przestępców. To zwiastun złych czasów dla polskiego wymiaru sprawiedliwości.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora t.niespial@rp.pl

O takim scenariuszu mówiło się już od kilku tygodni. Odwołani prokuratorzy postrzegani byli przez Platformę Obywatelską jako najbardziej dyspozycyjni wobec byłego ministra Zbigniewa Ziobry. Bo to właśnie Ziobro powoływał w ubiegłym roku wszystkich odwołanych wczoraj prokuratorów apelacyjnych. I wszyscy otrzymywali ważne dla resortu śledztwa.

Prokuratorzy z Katowic decydowali o zatrzymaniu byłej minister Barbary Blidy. Byli zaangażowani w sprawę Edwarda Mazura. Tomasza Janeczka (kolegę Ziobry jeszcze z czasów aplikacji) miało kompromitować to, że nagrywał podległych prokuratorów.

Pozostało 82% artykułu
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Tusk: TVN i Polsat dopisane do firm strategicznych, chronionych przed wrogim przejęciem
Polityka
Piechna-Więckiewicz: Ogłoszenie kandydata bądź kandydatki Lewicy odświeży atmosferę
Polityka
Julia Pitera: Karola Nawrockiego nikt nie znał, a miał poparcie 26 proc. Taki jest elektorat PiS
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Gdzie są domki od premiera dla piłkarzy prywatnej szkółki? Beneficjent w opałach