Reklama

Premier był przeciw wyjazdowi prezydenta

Spór rządu z pałacem: Premier i szef MSZ nie popierali prezydenckiej misji na Kaukaz. Ale działania Lecha Kaczyńskiego dobrze ocenia ponad połowa pytanych – wynika z sondażu dla „Rz”

Aktualizacja: 13.08.2008 03:31 Publikacja: 12.08.2008 21:47

Premier był przeciw wyjazdowi prezydenta

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

– Powinniśmy unikać autorskich pomysłów, które mogą wciągnąć Polskę w ten konflikt – tak Radosław Sikorski mówił w poniedziałek wieczorem w TVN 24 o wyjeździe prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji. Przeciwny misji był też premier. – Nie byłem entuzjastycznie nastawiony – mówił po odlocie głowy państwa.

– Zależy mi, aby nie powstało wrażenie, że Polska zainteresowana jest natężaniem atmosfery konfliktu między UE a Rosją – dodał Donald Tusk. Mimo to na zaproszenie ze strony Pałacu wysłał z Lechem Kaczyńskim szefa MSZ.

– Jego obecność w misji będzie jedną z gwarancji, że będzie ona przebiegała bez żadnych politycznych niespodzianek – komentował premier.Jednak z sondażu GfK Polonia na zlecenie „Rz” wynika, że działania prezydenta wobec Gruzji pozytywnie ocenia 55 proc. pytanych. W tym 15 proc. – bardzo dobrze. Negatywną opinię wyraziło 29 proc. respondentów.

– Brak poparcia ze strony rządu dla inicjatywy prezydenta dał o sobie znać także w sprawach organizacyjnych – opowiada nam pracownik Kancelarii Prezydenta. Pałac musiał bowiem przekonać rząd do użyczenia samolotu. Bez zgrzytów się nie obyło.

Prezydenccy urzędnicy poprosili premiera o udostępnienie rządowego samolotu i wrócili z odmową. Już w telewizyjnej wypowiedzi Sikorski, który wyraził zaskoczenie planowaną misją, argumentował: – Dla nas priorytetem jest ewakuacja naszych obywateli.

Reklama
Reklama

Taki argument podała też Kancelaria Premiera, odmawiając prezydentowi użyczenia rządowej maszyny. Jutro rano miał się odbyć ostatni lot rządowego samolotu, który przywozi ewakuowanych z Gruzji Polaków.Donald Tusk przekonywał, że dla jego rządu priorytetem musi być zapewnienie ewakuacji z Gruzji pozostałej grupy Polaków. – Związane jest to z naszymi możliwościami lotniczymi – wyjaśniał Tusk.Premier dodał, że „w późnych godzinach nocnych udało się rozwiązać ten problem” z Kancelarią Prezydenta. – Zaproponowaliśmy więc premierowi, że Kancelaria Prezydenta dla ewakuowanych Polaków wyczarteruje od LOT samolot i opłaci to ze swojego budżetu – mówi nam osoba z Kancelarii Prezydenta.

Rządowi urzędnicy na to przystali i prezydent mógł razem z władzami sąsiednich państw udać się rządowym samolotem do Tbilisi.

Nieoficjalnie wiadomo, że MSZ zapomniał poinformować o zmianie środka lokomocji pracowników, którzy mieli pomóc w ewakuacji. Rano stawili się na wojskowym lotnisku, nie wiedząc, że będą lecieć LOT.

Sondaż przeprowadzono 12 sierpnia na 500-osobowej grupie dorosłych Polaków.

– Powinniśmy unikać autorskich pomysłów, które mogą wciągnąć Polskę w ten konflikt – tak Radosław Sikorski mówił w poniedziałek wieczorem w TVN 24 o wyjeździe prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji. Przeciwny misji był też premier. – Nie byłem entuzjastycznie nastawiony – mówił po odlocie głowy państwa.

– Zależy mi, aby nie powstało wrażenie, że Polska zainteresowana jest natężaniem atmosfery konfliktu między UE a Rosją – dodał Donald Tusk. Mimo to na zaproszenie ze strony Pałacu wysłał z Lechem Kaczyńskim szefa MSZ.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Procenty, wolność i polityka. Co dzieje się w Warszawie z nocną prohibicją?
Polityka
Jarosław Kaczyński domaga się przeniesienia rosyjskiej ambasady. „Zagrożenie kontrwywiadowcze”
Polityka
Najnowszy sondaż partyjny. KO ucieka PiS-owi, ale czy to wystarczy, by nadal rządzić?
Polityka
Nieoficjalnie: BBN otrzymał 12 września notatkę m.in. o rakiecie, która spadła na dom w Wyrykach
Reklama
Reklama