Reklama

Platforma pokaże swój think tank

Instytut Obywatelski 24 lutego ma zorganizować pierwszą publiczną debatę – dowiedziała się „Rz”

Publikacja: 19.01.2010 02:52

Donald Tusk i Grzegorz Schetyna

Donald Tusk i Grzegorz Schetyna

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

„Polska otwarta” – pod takim hasłem odbędzie się cykl konferencji przygotowanych przez Instytut Obywatelski – think tank Platformy Obywatelskiej. PO powołała go rok temu. W czerwcu zaczęły się w nim pierwsze prace, a na 24 lutego zaplanowano pierwszą debatę. Ma dotyczyć utworzenia internetowej witryny publicznej, swoistej narodowej bazy danych i dóbr kultury.

– Można by tam zamieszczać np. obrazy, grafiki, dzieła literackie, do których prawa autorskie już wygasły lub zrzekli się ich żyjący autorzy. Ale też dane zebrane np. przez GUS – wyjaśnia Rafał Grupiński, wiceszef Klubu PO i twórca think tanku. – Chcemy, by podczas debaty udało się pomysł skonkretyzować.

Marek Zapór zajmujący się w instytucie sprawami społeczno-politycznymi mówi, że debacie będzie przewodziła myśl: „To, co jest publiczne, powinno być publiczne”. – Jeśli państwo zapłaciło za zebranie lub pozyskanie jakichś danych, powinny być dostępne dla wszystkich – tłumaczy. – Chyba że ich udostępnienie mogłoby szkodzić np. bezpieczeństwu państwa.

Kolejna konferencja skupi się na edukacji. – Od edukacyjnych zasobów Internetu po wolne podręczniki, wprowadzanie lektur do sieci. A na następnej chcemy rozmawiać o prawach autorskich – zapowiada Zapór.

W think tanku PO w Warszawie działa kilka zespołów, m.in. do spraw zagranicznych, oświaty, rolnictwa i rozwoju wsi. Zatrudniony pracownik koordynuje prace młodych naukowców, specjalistów, działaczy młodzieżówki i posłów angażujących się w prace instytutu. Jak dowiedziała się „Rz”, PO planuje utworzenie dwóch oddziałów. Białostocki ma się zająć sprawami wschodnimi, w Poznaniu będzie się specjalizował w kwestiach społecznych.

Reklama
Reklama

Think tanki pojawiły się w latach 40. XX w. w USA. Jako zaplecza eksperckie partii są rozpowszechnione na Zachodzie. W Polsce oficjalny think thank działający przy partii ma tylko PO. Inne zamawiają ekspertyzy w różnych instytucjach czy organizacjach.

– Think tanki tworzą zaplecze programowe, pozwalają tworzyć koncepcje, by partie, dochodząc do władzy, miały już gotowe rozwiązania – mówi politolog Bartłomiej Biskup. 

Dlatego zdaniem posła Adama Hofmana (PiS) trzeba w Polsce zmienić prawo, by łatwiej było think tankom działać. – Musimy się zastanowić, jak zmusić partie polityczne, by utrzymywały ze swoich dotacji tego typu organizacje. 

PO przygotowuje zmianę ustawy o partiach. Nowelizacja zobowiązywałaby ugrupowania do przekazywania większej części swych budżetów na prace eksperckie.

„Polska otwarta” – pod takim hasłem odbędzie się cykl konferencji przygotowanych przez Instytut Obywatelski – think tank Platformy Obywatelskiej. PO powołała go rok temu. W czerwcu zaczęły się w nim pierwsze prace, a na 24 lutego zaplanowano pierwszą debatę. Ma dotyczyć utworzenia internetowej witryny publicznej, swoistej narodowej bazy danych i dóbr kultury.

– Można by tam zamieszczać np. obrazy, grafiki, dzieła literackie, do których prawa autorskie już wygasły lub zrzekli się ich żyjący autorzy. Ale też dane zebrane np. przez GUS – wyjaśnia Rafał Grupiński, wiceszef Klubu PO i twórca think tanku. – Chcemy, by podczas debaty udało się pomysł skonkretyzować.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Mateusz Sabat: Politycy prawicy i ich tematy absolutnie dominują w internecie
Polityka
Donald Tusk da darmowe mieszkania ministrom i wicepremierom
Polityka
Pusta kasa Polskiej Fundacji Narodowej. Wydane setki milionów, wchodzi prokuratura
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: Pierwsza spektakularna porażka prezydenta Karola Nawrockiego
Reklama
Reklama