Reklama
Rozwiń
Reklama

Będą blokować strony?

Rząd poparł kontrowersyjny sposób walki z pedofilią w sieci

Publikacja: 17.06.2012 21:34

Będą blokować strony?

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Pod hasłem walki z pedofilią Unia Europejska i USA próbują wprowadzić rozwiązania zagrażające wolności Internetu. Polski rząd je popiera.

Unia planuje stworzyć wraz z USA „Globalny sojusz przeciw wykorzystywaniu seksualnym dzieci w Internecie". Jednogłośnie opowiedzieli się za tym w ubiegłym tygodniu przedstawiciele MSW i resortów sprawiedliwości krajów UE. Przyjęli polityczną deklarację, w myśl której państwa zobowiązują się podjąć kroki zmierzające do lepszego ścigania dziecięcej pornografii i walki z nią.

To przeciwskuteczne

Jakie to kroki? Poza niebudzącymi kontrowersji, jak uświadamianie zagrożeń związanych z aktywnością dzieci w Internecie, jest też zapis stawiający za cel „zmniejszanie dostępności dziecięcej pornografii, m.in. poprzez wprowadzanie środków takich jak (...) gdzie to potrzebne, blokowanie stron". Unijni szefowie MSW będą zabiegać o poparcie USA dla projektu podczas szczytu ministrów z Europy i Stanów w Kopenhadze 20 i21 czerwca.

- Blokowanie nie jest narzędziem do walki z pornografią dziecięcą. Jest nie tylko nieskuteczne, bo można je łatwo obejść, ale i przeciwskuteczne - mówi „Rz" Jakub Śpiewak, założyciel fundacji Kidprotect.pl. - To jest zamiatanie problemu pod dywan i udawanie, że go nie ma. Blokowanie nie usuwa tych treści, tylko ich nie pokazuje, co prowadzi do tego, że o wiele trudniejsze jest zgłaszanie przestępstw.

Zdaniem Katarzyny Szymielewicz, prezesa Fundacji Panoptykon, jest to „nieproporcjonalny i niedopuszczalny środek w demokratycznym państwie". - Wprowadzenie filtrów na linii użytkownik - dostawca stanowi bardzo poważne ograniczenie praw podstawowych, takich jak wolność wypowiedzi, prawo dostępu do informacji czy tajemnica korespondencji - wskazuje.

Reklama
Reklama

Jak podkreślają organizacje, blokowanie stron - które w przeciwieństwie do ich usuwania nie wymaga decyzji sądu - to narzędzie, które z czasem może być stosowane nie tylko w walce z pedofilią. - Takie przesuwanie granic pokazują doświadczenia krajów skandynawskich. Na początku blokowano pornografię dziecięcą, potem przyszedł czas na walkę z rasizmem - mówi Śpiewak.

Działacze pozarządowi są zdumieni postawą polskiego rządu, który poparł rekomendacje Rady, mimo że wcześniej opowiadał się przeciw takim rozwiązaniom. - Czytałem stanowisko rządu w sprawie programu „Bezpieczniejszy Internet" i w nim wyraźnie opowiada się przeciwko blokowaniu stron. Dzisiaj popiera taką inicjatywę. Mam wrażenie, że nie działa w rządzie przepływ informacji i pakuje się na minę taką, jaką była sprawa ACTA - przewiduje Śpiewak.

Mówili co innego

MSW nie odpowiedziało na pytanie „Rz" o stanowisko w sprawie dokumentu. Jak się dowiedzieliśmy, szef resortu nie planuje udziału w spotkaniu w Kopenhadze.

Według informacji „Rz" urzędnicy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji naciskali na MSW, aby nie dopuścił do uchwalenia dokumentu zawierającego zapis o blokowaniu, ale resort spraw wewnętrznych nie chciał głosować wbrew pozostałym państwom Unii.

- Jeszcze przed wybuchem protestów przeciw ACTA premier kilkakrotnie zapewniał nas, że rząd nie poprze blokowania stron, dopóki nie pojawią się dowody na to, że to skuteczny i konieczny środek. Najwyraźniej musimy przypomnieć o tej publicznie złożonej obietnicy - mówi Szymielewicz.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kto byłby najlepszym prezesem PiS? Ankietowani nie wskazali Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Marta Nawrocka wchodzi do gry. Żona prezydenta będzie jak Jolanta Kwaśniewska?
Polityka
Wigilia w bańkach. Czy podział pokoleniowy rozbije świąteczny stół?
Polityka
Polski orzeł po nowemu. Ruszyły prace nad zmianami w symbolach państwowych
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama