Ten spór w parlamencie podzielił koalicję rządzącą. Na porządku dziennym stanęło pytanie, czy prawda historyczna może zostać złożona na ołtarzu „dobrosąsiedzkiego pojednania" między Polską a Ukrainą.
– Najpierw niech władze Ukrainy przeproszą za masowe mordy na dziesiątkach tysięcy Polaków na Wołyniu i Podolu – mówią wspólnie politycy koalicyjnego PSL i opozycyjnego PiS.
Przeprosiny za totalitarną zasadę
Dzisiaj późnym wieczorem – zgodnie z porządkiem obrad najwcześniej o godz. 23 – Sejm ma debatować nad projektem uchwały posła Mirona Sycza (PO) potępiającej akcję „Wisła".
– Chodzi o uhonorowanie tych obywateli Rzeczypospolitej, głównie narodowości ukraińskiej, których komunistyczne władze wyrwały z domów i rozproszyły po ziemiach zachodnich i północnych – mówi „Rz" Sycz.
Od kwietnia do końca lipca 1947 r. oddziały ludowego Wojska Polskiego w ramach walki z UPA aresztowały ponad 3 tys. ukraińskich nacjonalistów. Represje sięgnęły jednak również niewinnych obywateli ukraińskiego pochodzenia – blisko 140 tys. przesiedlono.