Burza o akcję „Wisła”

Uchwała potępiająca deportacje Ukraińców może nie trafić pod głosowanie.

Publikacja: 03.01.2013 00:50

Zanim się uczci pamięć ofiar akcji „Wisła”, należy upamiętnić ofiary rzezi wołyńskiej – mówią krytyc

Zanim się uczci pamięć ofiar akcji „Wisła”, należy upamiętnić ofiary rzezi wołyńskiej – mówią krytycy uchwały Sejmu

Foto: ośrodek karta

Ten spór w parlamencie podzielił koalicję rządzącą. Na porządku dziennym stanęło pytanie, czy prawda historyczna może  zostać złożona na ołtarzu „dobrosąsiedzkiego pojednania" między Polską a Ukrainą.

– Najpierw niech władze Ukrainy przeproszą za masowe mordy na dziesiątkach tysięcy Polaków na Wołyniu i Podolu – mówią wspólnie politycy koalicyjnego PSL i opozycyjnego PiS.

Przeprosiny za totalitarną zasadę

Dzisiaj późnym wieczorem – zgodnie z porządkiem obrad najwcześniej o  godz. 23 – Sejm ma debatować nad projektem uchwały posła Mirona Sycza (PO) potępiającej akcję „Wisła".

– Chodzi o uhonorowanie tych obywateli Rzeczypospolitej, głównie narodowości ukraińskiej, których komunistyczne władze wyrwały z domów i rozproszyły po ziemiach zachodnich i północnych – mówi „Rz" Sycz.

Od kwietnia do końca lipca 1947 r. oddziały ludowego Wojska Polskiego w ramach walki z UPA aresztowały ponad 3 tys. ukraińskich nacjonalistów. Represje sięgnęły jednak również niewinnych obywateli ukraińskiego pochodzenia – blisko 140 tys. przesiedlono.

„W czasie trwania tej akcji zastosowano właściwą dla systemów totalitarnych zasadę odpowiedzialności zbiorowej, która nigdy nie może być podstawą polityki demokratycznego państwa" – stwierdza projekt uchwały.  Jest w nim też mowa o tym, że parlament ma nadzieję, iż proces pojednania będzie postępował.

Ale krytycy uchwały wytykają, że w piersi biją się tylko Polacy.  – Parlament Ukrainy do tej pory nie potępił zbrodni dokonanych przez OUN i UPA na Polakach mieszkających na naszych dawnych polskich Kresach Wschodnich – mówi poseł  PSL Franciszek Stefaniuk. I wskazuje, że 1 stycznia w wielu ukraińskich miastach odbyły się liczne pochody tamtejszych nacjonalistów czczących 104. urodziny Stepana Bandery. Na marszu w Kijowie pojawiły się transparenty „Bandera przyjdzie i zrobi porządek" oraz „Bohaterowie nie umierają".

– Akcja „Wisła" była zbrodnią, ale pamiętajmy, że jej motorem były wcześniejsze zbrodnie nacjonalistów Bandery na Polakach – mówi „Rz" poseł PiS Stanisław Pięta. – Skoro teraz Ukraińcy gloryfikują Banderę i UPA, trudno oczekiwać, by Sejm przepraszał za akcję „Wisła".

W latach 1943-1944 na Wołyniu członkowie Ukraińskiej Powstańczej Armii wymordowali ok. 80 tys. Polaków na Wołyniu i Podolu. – Zamordowali też kilka tysięcy Ukraińców ukrywających Polaków i pomagających im – dodaje Stefaniuk.

Trzy minuty na prawdę

W 1990 r. Akcję „Wisła" potępił Senat, a w 2002 r.  wyrazy ubolewania z jej powodu wyraził prezydent Aleksander Kwaśniewski. W 2009 r słowa podobną deklarację złożył prezydent Lech Kaczyński

Miron Sycz w rozmowie z „Rz" przekonuje, że jego projekt ma służyć pojednaniu między Polską a Ukrainą. Problem w tym, że  w uzasadnieniu  uchwały nie ma mowy o tym, jakie były korzenie akcji „Wisła", nie wspomina on też o wcześniejszych zbrodniach Ukraińców na Polakach. – Rok 2013 jest rocznicą rzezi wołyńskiej, więc myślę, że będzie okazja upamiętnić wówczas zamordowanych Polaków w należyty sposób – przekonuje Sycz.

Z tym może być jednak problem. Od 2008 r. Platforma blokuje PSL-owski projekt uchwały Sejmu, zgodnie z którym 11 lipca – symboliczna data rozpoczęcia ukraińskich mordów na Wołyniu – byłby obchodzony jako Dzień Pamięci o Męczeństwie Kresowian. Kresowianie doczekali się jedynie upamiętnienia w okolicznościowej uchwale przyjętej przez parlament.

– Teraz godzinę debaty wyznaczono tak późno, a czas na przedstawienie stanowisk na trzy minuty dla klubu, że tak naprawdę okazuje się, iż w polskim Sejmie nie ma szansy na dyskusję o prawdzie historycznej – skarżą się ludowcy.

Uchwała później?

PSL i PiS są w tej sprawie wyjątkowo zgodne – zagłosują przeciwko uchwale.

– Warunkiem jest uznanie przez Ukrainę ludobójczego charakteru działań UPA – mówi poseł Pięta. Ale nie wiadomo, czy uchwała w piątek w ogóle trafi pod głosowanie.

– Może jeszcze poczekamy. Rozpoczęliśmy trudne rozmowy na te tematy i to jest wartość – mówi Sycz. – Trzeba rozmawiać i jest szansa, że taka rozmowa przyczyni się do dobrego kompromisu – dodaje polityk PO.

Ten spór w parlamencie podzielił koalicję rządzącą. Na porządku dziennym stanęło pytanie, czy prawda historyczna może  zostać złożona na ołtarzu „dobrosąsiedzkiego pojednania" między Polską a Ukrainą.

– Najpierw niech władze Ukrainy przeproszą za masowe mordy na dziesiątkach tysięcy Polaków na Wołyniu i Podolu – mówią wspólnie politycy koalicyjnego PSL i opozycyjnego PiS.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Polityka
II tura wyborów prezydenckich. Relacja na żywo
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Polityka
II tura wyborów prezydenckich. Jaka jest frekwencja? Najnowsze dane PKW
Polityka
„Zamęczyliśmy was tą kampanią”. Orędzie Szymona Hołowni przed drugą turą wyborów
Polityka
Sondaż przed ciszą wyborczą. Minimalna różnica między kandydatami. Kto prowadzi?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Polityka
Zapowiada się bardzo wysoka frekwencja. Wydano rekordową liczbę zaświadczeń
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont