Reklama

Małe sądy, duży kłopot

Przypuszczalnie w przyszłym tygodniu rozpoczną się konsultacje u prezydenta w sprawie małych sądów

Publikacja: 20.06.2013 03:19

Likwidacja małych sądów spowodowała liczne protesty

Likwidacja małych sądów spowodowała liczne protesty

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Bronisław Komorowski w pierwszej kolejności chce się spotkać z ministrem sprawiedliwości Markiem Biernackim i przedstawicielami Krajowej Rady Sądownictwa, czyli z osobami, które są krytyczne wobec obywatelskiej ustawy przywracającej małe sądy.

– Rada protestowała przeciwko reformie Jarosława Gowina, ale też nie była zachwycona projektem obywatelskim – mówi Joanna Trzaska-Wieczorek, szefowa biura prasowego prezydenta.

Później do Pałacu Prezydenckiego zostaną zaproszeni szefowie klubów poselskich. Komorowski chce poznać zdanie wszystkich zainteresowanych stron na temat projektu ustawy, który został opracowany w jego kancelarii i ma być rodzajem kompromisu między stanem obecnym, czyli zlikwidowanymi 79 sądami powiatowymi, a nową ustawą, która w ubiegłym tygodniu trafiła na biurko prezydenta. Ustawa przywraca wszystkie zlikwidowane sądy i precyzyjnie określa okręgi sądowe, co oznacza, że w przyszłości propozycja likwidacji choćby jednego sądu musi zostać zaakceptowana przez Sejm.

Bronisław Komorowski jest wobec niej sceptyczny i nie kryje, że chciałby wyznaczania okręgów sądowych na podstawie obiektywnych kryteriów, czyli liczby ludności i spraw rozpatrywanych przez dane sądy. – W praktyce skutkowałoby to przywróceniem części zlikwidowanych sądów rejonowych – wyjaśnia Trzaska-Wieczorek.

Polityczne porozumienie w tej sprawie jest niezbędne, ponieważ projekt przywracający małe sądy został poparty przez całą opozycję i koalicyjne PSL. Tylko PO była przeciw. Jeżeli zwolennicy tej ustawy nie zechcą pójść na kompromis, to każda propozycja prezydenta upadnie w Sejmie.

Reklama
Reklama

Z drugiej strony opozycja z PSL ma za mało głosów, żeby odrzucić ewentualne weto prezydenta. Gdyby do tego doszło, ustawa upadnie i w tej sytuacji 79 sądów, o które walczą ludowcy, nadal pozostałoby wydziałami zamiejscowymi większych jednostek.

Jan Bury, szef Klubu PSL, w rozmowie z „Rz" zadeklarował, że jest gotowy rozmawiać o kompromisie, ale będzie starał się przekonać Bronisława Komorowskiego, żeby podpisał ustawę o małych sądach. – To jest pierwszy projekt obywatelski, który trafi na biurko prezydenta – zaznacza Bury. – Jeżeli prezydent zawetuje tę ustawę, to będzie to ważny sygnał dla wyborców.

Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, uważa, że prezydent jest w niekomfortowej sytuacji. – Oczywiście opowiadanie o głosach obywateli to są tylko hasła – tłumaczy Flis. – Ważniejsze jest to, że Bronisław Komorowski nie lubi być kontrowersyjny. A jeżeli zawetuje ustawę obywatelską, to narobi sobie więcej wrogów niż przyjaciół i nadszarpnie swój wizerunek dobrego wujka.

Z tego powodu – w opinii Flisa – prezydent zrobi wszystko, żeby doprowadzić do kompromisu, czyli przywrócenia części sądów. – Bo wtedy przynajmniej mniej osób będzie niezadowolonych – konkluduje.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama