Mija osiem miesięcy, od kiedy Andrzej Seremet złożył sprawozdanie z działalności prokuratury w 2012 r. Dokument trafił do Donalda Tuska w marcu. Ale decyzji premiera – o odrzuceniu lub przyjęciu sprawozdania – nie ma do dziś. Od niej zależy los Seremeta.
Skąd zwłoka? Oficjalnie nikt tego nie wyjaśnia. – Jak tylko będzie decyzja, poinformujemy o niej – usłyszeliśmy wczoraj w Kancelarii Premiera.
Sam premier dopytywany zaznaczył kilka dni temu w Sejmie, że choć w pracy prokuratury „nie wszystko gra", to nie będzie się domagał odwołania Seremeta. – Niezależnie od tego, czy uznam roczne sprawozdanie prokuratura generalnego za wystarczające, na pewno nie będę wnioskował o odwołanie Andrzeja Seremeta z tej funkcji – stwierdził szef rządu.
– Seremet dobry, a prokuratura już nie? – komentują tę deklarację sami prokuratorzy.
A eksperci uważają, że taki stan zawieszenia źle wpływa na prokuraturę i podrywa autorytet Andrzeja Seremeta.