Decyzję o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych w 2006 roku podjął Sejm głosami m.in. PiS i PO. Likwidatorem został Antoni Macierewicz. SLD chce, by Sejm uznał tamtą decyzję za „pochopną, nieodpowiedzialną i szkodliwą dla bezpieczeństwa narodowego".
W treści uchwały „w sprawie ochrony dobrego imienia żołnierzy i pracowników Wojskowych Służb Informacyjnych" czytamy też, że „Sejm wyraża żołnierzom i pracownikom WSI podziękowanie za ofiarną służbę Ojczyźnie", a „wszyscy winni obniżenia poziomu bezpieczeństwa polskich żołnierzy służących w kraju i na zagranicznych misjach powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności".
Projekt uchwały przedstawią dziś w Sejmie politycy SLD w towarzystwie byłego szefa WSI gen. Marka Dukaczewskiego. – Pomysł zrodził się na spotkaniu naszych polityków z Federacją Stowarzyszeń Służb Mundurowych, której członkami są również emerytowani żołnierze i pracownicy WSI – wyjaśnia prof. Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska, była wiceszefowa MSWiA i kandydatka SLD do europarlamentu.
Dodaje, że likwidacja WSI naraziła na niebezpieczeństwo polskich żołnierzy w Afganistanie, a raport komisji weryfikacyjnej Macierewicza miał charakter pomówienia. – Nie mamy wiedzy, by ktokolwiek został pociągnięty do odpowiedzialności w związku z podejrzeniami zawartymi w raporcie. Wręcz przeciwnie, Skarb Państwa wciąż wypłaca odszkodowania – wyjaśnia prof. Winiarczyk-Kossakowska. – Mam nadzieję, że projekt zyska w Sejmie poparcie PO – dodaje.
Szkopuł w tym, że od rozwiązania WSI mija osiem lat, a w ostatnich miesiącach w rolę obrońców tej służby weszli posłowie Twojego Ruchu. Usiłowali powołać w Sejmie komisję śledczą do spraw rozwiązania WSI, a swoim doradcą w sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych mianowali byłego oficera tych służb Krzysztofa Polkowskiego.