Kwaśniewscy podzielili PO

Porażka Platformy w głosowaniu nad uchyleniem immunitetu byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

Publikacja: 11.06.2014 05:00

Kwaśniewscy podzielili PO

Foto: ROL

Za uchyleniem immunitetu Mariusza Kamińskiego było 216 posłów, przeciw 160, a 46 wstrzymało się od głosu. A do uchylenia immunitetu konieczna była większość 231 głosów.

Przed głosowaniem Kamiński przez niemal dwie godziny opowiadał o sprawie przeciw Kwaśniewskim, dowodząc, że posiadają nielegalny majątek.

Jak pisaliśmy wczoraj w „Rz", śledztwo zostało wszczęte w wakacje 2007 r., za rządów PiS. Punktem wyjścia była rozmowa biznesmena Aleksandra Gudzowatego z byłym premierem Józefem Oleksym, przyjacielem Kwaśniewskiego. Oleksy, nie wiedząc, że jest nagrywany przez Gudzowatego, opowiadał o rzekomym majątku Kwaśniewskich ukrytym przed fiskusem m.in. w nieruchomościach.

Według ustaleń „Rz" Kamiński mówił wczoraj posłom, że jedno z mieszkań w Warszawie Kwaśniewscy kupili za 1500 zł. Tyle że w dokumentach prokuratorskich tej sprawy, które są w posiadaniu „Rz", napisano, że „nie stwierdzono, aby małżonkowie Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy zapłacili za swe mieszkanie kwotę odbiegającą od przeciętnej".

Inny z wątków dotyczył tego, że Kwaśniewscy są właścicielami willi w Kazimierzu Dolnym na podstawioną osobę. Kamiński przekonywał posłów, że miała nią być przyjaciółka prezydentowej Maria J. (podał pełne nazwisko).

J. była właścicielką willi od lat 80. Gdy na przełomie lat 2005 i 2006 zaczęła robić zakupy (mieszkanie i samochód) przekraczające jej dochody – CBA uznało, że  wydaje pieniądze, które Kwaśniewscy zapłacili jej nieoficjalnie za przejęcie willi.

Sprawą zainteresowała się też skarbówka. Wówczas – jak mówił posłom Kamiński – w sprawie pojawił się nowy bohater: Marek Michałowski, ówczesny szef Budimeksu, przyjaciel Kwaśniewskich.

Przed skarbówką zeznał, że to on odkupił willę od Marii J. Ale Kamiński twierdzi, że wcześniej – w grudniu 2007 r. – z Michałowskim i Marią J. spotkała się Kwaśniewska. Tam Michałowski miał dostać pisemną instrukcję, jak zeznawać przed skarbówką. – CBA nie dostało zgody na nagrywanie tego spotkania – miał mówić Kamiński.

Ówczesny agent CBA Tomasz Kaczmarek latem 2009 r., podając się za biznesmena, złożył ofertę odkupienia domu za znacznie wyższą kwotę. Oficjalnie miało to być 1,6 mln zł, ale dodatkowe 1,5 mln miało zostać przekazane nielegalnie, w walizce.

Gdyby walizka trafiła do Kwaśniewskich, byłby to dla CBA dowód, że to oni byli właścicielami willi i że ukrywają pieniądze przed fiskusem. Operacja zakończyła się fiaskiem, gdy syn Marii J. wyjął pieniądze z walizki, przygotowując je do wymiany w kantorze.

Wymiany miał dokonać współpracownik Kwaśniewskiej Marek Zabrzeski.

Kamiński twierdzi, że po przerwaniu operacji pieniądze zostały znalezione w siedzibie agencji nieruchomości Royal Wilanów, którą w latach 90. założyła Kwaśniewska.

– Kwaśniewscy nie dostali żadnych zarzutów, nie zostali nawet przesłuchani – atakował wczoraj Kamiński.

Informacje dotyczące Kwaśniewskich zrobiły wrażenie nawet na posłach ugrupowań mu życzliwych. – Zaintrygowało mnie to, co mówił Kamiński. Ale byłem za uchyleniem jego immunitetu, bo jestem przeciwnikiem immunitetu – mówi „Rz" Artur Dębski (Twój Ruch) z sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.

Kamiński był pewien, że sejmowe wystąpienie mu nie pomoże i posłowie uchylą jego immunitet. Rzeczywiście, wszystko na to wskazywało, jako że oddać go w ręce prokuratury chciały PO, SLD i Twój Ruch – partie, które dysponują w Sejmie ponad 260 głosami.

Także premier był tego pewny – nie pojawił się nawet na głosowaniu. Indywidualne wyniki głosowania pokazują, że w Platformie byłego szefa CBA broniło siedmiu posłów, w tym Antoni Mężydło oraz Jerzy Kozdroń, wiceminister sprawiedliwości. Kolejnych 34 wstrzymało się lub nie zagłosowało, czym też w praktyce mu pomogło. – Widziałem, jak  głosują koledzy z dalszych rzędów. Krzyczałem, że popierają Kamińskiego, ale nic to nie dało – wściekał się na zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu klubu jeden z parlamentarzystów PO. I oskarżał Grupińskiego: – Dlaczego nie było spotkania przed głosowaniem? Część posłów mogła nie wiedzieć, jak trzeba głosować.

Grupiński się bronił: – Czy mam przypominać politykom Platformy o działaniach Kamińskiego przeciwko nam? Wybaczcie, ale jak można tego nie wiedzieć?

Jednak po wczorajszym głosowaniu losy Grupińskiego – który i tak ma marne notowania u premiera – wiszą na włosku.

Innym skutkiem decyzji Sejmu jest to, że prokuratura umorzy postępowanie w sprawie Kamińskiego. Na fali sukcesu PiS domaga się komisji śledczej w sprawie majątku Kwaśniewskich, ale jej powstanie jest mało prawdopodobne.

Za uchyleniem immunitetu Mariusza Kamińskiego było 216 posłów, przeciw 160, a 46 wstrzymało się od głosu. A do uchylenia immunitetu konieczna była większość 231 głosów.

Przed głosowaniem Kamiński przez niemal dwie godziny opowiadał o sprawie przeciw Kwaśniewskim, dowodząc, że posiadają nielegalny majątek.

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"