Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są kluczowe wyzwania związane z wyborem nowego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej?
- Dlaczego rywalizacja między Karolem Polejowskim a Mateuszem Szpytmą ma istotne znaczenie dla IPN?
- Jakie stanowisko zajmuje PSL w kwestii wyboru nowego prezesa IPN i jakie mogą być tego konsekwencje?
- W jaki sposób różne partie polityczne wpływają na proces wyboru prezesa Instytutu Pamięci Narodowej?
- Jakie potencjalne scenariusze mogą się pojawić w przypadku powtarzających się konkursów na prezesa IPN?
Konkurs na stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej został ogłoszony 20 sierpnia 2025 r. po tym, jak dotychczasowy prezes, Karol Nawrocki, został zaprzysiężony na urząd prezydenta RP. O stanowisko ubiega się ośmiu kandydatów. Sześciu złożyło dokumenty osobiście, a dwóch wysłało je pocztą. Ich personalia oficjalnie nie są jeszcze znane. Zgłoszenia zostaną otwarte komisyjnie za kilka dni, bo choć termin upłynął 19 września, to dokumenty można było także przesyłać pocztą i stąd jeszcze dodatkowe 14 dni oczekiwania na listy. Jednak wybór kandydata na nowego prezesa IPN przez Kolegium Instytutu wydaje się już przesądzony.
Karol Nawrocki namaścił swojego kandydata na prezesa IPN
– Na stole są dwie poważne kandydatury: dr hab. Karol Polejowski, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, realnie pełniący obecnie obowiązki prezesa i dr Mateusz Szpytma, również zastępca prezesa. Między Polejowskim i Szpytmą trwa aksamitna rywalizacja, ale współpracują ze sobą – mówi „Rzeczpospolitej” pracownik Instytutu.
Czytaj więcej
Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej wybiera Kolegium IPN, ale by objął urząd, potrzebna jest zgod...
Nasz rozmówca wskazuje, że obaj byli bliskimi współpracownikami obecnego prezydenta, ale to „Polejowski został namaszczony przez Nawrockiego na nowego prezesa IPN” – słyszymy. – Gdy Karol Nawrocki zdecydował się wziąć udział w wyborach prezydenckich, rozdzielił kompetencje w IPN między trzech swoich zastępców: dr hab. Krzysztof Szwagrzyk prawie nic nie dostał, czyli się nie liczy, obficiej obdarzono Szpytmę, ale najbardziej Polejowskiego – wskazuje nasz informator, dodając, że „Nawrocki ceni bardziej Szpytmę, ale ufa Polejowskiemu".